Artykuł pochodzi z: Budujemy Dom 9/2015

Remont ścian wewnętrznych

Odnowienie powierzchni ścian i sufitów nie zawsze ogranicza się do ich odmalowania. Aby zlikwidować poważniejsze uszkodzenia tynków lub poprawić estetykę wnętrz, potrzebna będzie poważniejsza renowacja. Remontowane ściany możemy pokryć tynkiem i gładzią, wytapetować, przykleić płytki ceramiczne bądź zamontować boazerię czy panele ścienne. Powierzchnie ścian, na których będą one układane, powinny spełniać określone wymagania, a więc będziemy musieli odpowiednio przygotować dla nich podłoże.


Ściany wewnętrzne pokrywane są najczęściej warstwą tynku, który wyrównuje je, pozwala na ukrycie np. instalacji elektrycznej i stanowi podłoże pod farby, płytki ceramiczne bądź tapety. Od jego stanu zależy, czy ścianę możemy wykończyć w preferowany przez nas sposób.

 

Niedoskonałości pokryć tynkarskich mogą być:

  • powierzchowne – powierzchnia nierówna, chropowata, z niewielkimi pęknięciami;
  • strukturalne – tynk o niedostatecznej twardości (np. zbyt mało spoiwa cementowego lub wapiennego) albo przyczepności do podłoża.

Ocena stanu tynków jest dość łatwa – wszelkie niedoskonałości powierzchni dostrzeżemy gołym okiem, a nierówności ocenimy przykładając długą, np. 2-metrową łatę w kilku miejscach i pod różnym kątem. Prześwity i wybrzuszenia pod łatą nie powinny przekracza 2 mm – wtedy tynk można uznać za dostatecznie równy. Twardość tynku sprawdzamy przez zarysowanie powierzchni np. monetą – na wytrzymałym wykończeniu pozostawi ona tylko płytki ślad, bez wyraźnego kruszenia się podłoża. Natomiast przyczepność tynku zbadamy opukując jego powierzchnię. Głuchy odgłos lub wybrzuszenia uginające się pod naciskiem ręki świadczą o tym, że tynk nie trzyma się podłoża. Poważnym problemem są pęknięcia tynku.

 

Przeważnie powstają na skutek niestabilności podłoża – osiadania ścian, ich drgań, słabego przewiązania murów. Naprawa takich uszkodzeń wymaga przede wszystkim wyeliminowania przyczyny ich powstawania, choć mury często po pewnym czasie osiągają stabilność i usunięcie jedynie spękań tynku będzie wystarczające. Zdarzają się też powierzchniowe pęknięcia tynków, spowodowane skurczem masy tynkarskiej (zbyt dużo spoiwa, zbyt szybkie wysychanie). Jeśli nie doprowadziły one do odspajania się tynku, to wystarczy naprawić je przez zaszpachlowanie.

Redakcja BudujemyDom
fot. Bondex

Pozostałe artykuły

Prezentacje firmowe

Poradnik
Cenisz nasze porady? Możesz otrzymywać najnowsze w każdy czwartek!