Artykuł pochodzi z: Budujemy Dom 11-12/2006

Między furtką a drzwiami

Najprostsze drzwi antywłamaniowe pokryte są okleiną z PVC – do wyboru w wielu kolorach i wzorach. Droższe – mają tłoczenia, przeszklenia, witraże, nadstawki i łuki. Pokrywa się je okładziną z płyt MDF lub drewnianych (fot. Donimet, Gerda, J&W, Key Lock)Dziś „puk, puk – kto tam” nie zdarza się w domach jednorodzinnych, a...
Najprostsze drzwi antywłamaniowe pokryte są okleiną z PVC – do wyboru w wielu kolorach i wzorach. Droższe – mają tłoczenia, przeszklenia, witraże, nadstawki i łuki. Pokrywa się je okładziną z płyt MDF lub drewnianych (fot. Donimet, Gerda, J&W, Key Lock)

Dziś „puk, puk – kto tam” nie zdarza się w domach jednorodzinnych, a określenie „dzwonek do drzwi” nabiera zupełnie innego znaczenia. Dzwoniący stoi przy furtce, a my za wzmocnionymi drzwiami kontrolujemy przez wideofon, kto składa nam wizytę.

W ostatnich latach domofon i drzwi antywłamaniowe to stały element nowobudowanych domów, gdzie inwestorzy nie wiedzą tak naprawdę czego potrzebują i starają się wyposażyć budynek we wszystkie „ulepszenia”. Zupełnie inaczej jest w przypadku właścicieli remontujących swoje siedziby – mieszkają w nich już jakiś czas, doskonale znają wady i zalety, czyli mogą jasno określić jakich ulepszeń dom naprawdę potrzebuje. Jeżeli remontują kupiony dom, mogą podpytać poprzednich właścicieli o specyfikę budynku i okolicy.

 

Analiza remontowanego domu pozwoli stwierdzić na przykład czy powinniśmy zamontować domofon. A jeśli tak, to czy wystarczy najprostszy, bo furtka znajduje się cztery metry od domu i jest doskonale widoczna z kilku okien.

 

Czy może lepiej zamontować wideofon – dom jest odsunięty od frontu posesji, a widoczność ograniczają drzewa, więc przyda się kamera pokazująca co dzieje się przy ogrodzeniu. A może w domu trzeba zainstalować kilka słuchawek, bo budynek jest rozłożysty i trudno dobiec na czas do aparatu w holu? Jeżeli musimy wymienić stare drzwi wejściowe i zastanawiamy się nad antywłamaniowymi, to też powinniśmy najpierw uczciwie przeanalizować czy naprawdę są nam potrzebne.

 

Jeżeli wprowadzamy się do starego domu, warto abyśmy dowiedzieli się od byłych właścicieli, sąsiadów czy na posterunku policji w jakiej okolicy zamieszkaliśmy, jak często zdarzają się włamania itd. A może ulica jest spokojna, zabudowa gęsta, sąsiedzi na emeryturze, a drzwi doskonale widoczne od frontu? Włamywacze i tak wybierają częściej okna i drzwi tarasowe, a nie centralne wejście, przy którym najszybciej zostaną zauważeni, więc może okazać się, że inwestycja w drzwi antywłamaniowe nie jest konieczna. Chociaż, jeżeli zamierzamy ubezpieczyć wyremontowany dom, to drzwi klasy C będą mocnym argumentem (nawet 30 proc. zniżki) podczas negocjacji stawki ubezpieczenia.

 

Lokaj przy furtce

Prywatne audiotele?

 

O założeniu instalacji domofonowej najlepiej pomyśleć przy remoncie innych instalacji, szczególnie elektrycznej, ale przed pracami wykończeniowymi jak remont ścian, elewacji, ogrodzenia itd. Domofon w wielu przypadkach podnosi bezpieczeństwo domu, a na pewno poprawia komfort jego użytkowania szczególnie, kiedy furtki nie widać z żadnego okna. Jest to urządzenie bardzo proste, a składa się z domowego unifonu, czyli głośnika ze słuchawką – jednego lub kilku – oraz zamontowanego przy furtce bramofonu, czyli kasety rozmównej. Wideofon to domofon rozbudowany o wizję. Urządzenia można kupić w wersji analogowej, lub cyfrowej (mogą sterować innymi urządzeniami i stanowić element systemu inteligentnego). Montuje się je natynkowo (mniejsza ingerencja w remontowany budynek) lub podtynkowo. Dodatkowe funkcje urządzenia to np. sterowanie zewnętrznym oświetleniem, otwieranie wejścia za pomocą kodu, sygnalizacja otwarcia wejść, lub ich uszkodzeń, możliwość zintegrowania z instalacją inteligentną. Domofon może służyć również do komunikacji wewnątrz domu, np. między piętrami lub pomieszczeniami. Najprostsze urządzenia umożliwiają rozmowę naprzemienną, nowoczesne – jednoczesną. Większość domofonów ma klawiatury sensorowe (dotykowe). Zaawansowane wideofony mogą również zapisywać obraz, co pozwala na sprawdzenie, co się działo przy furtce, podczas nieobecności domowników. Znajdziemy też urządzenia do zadań specjalnych: np. starszym osobom można zamiast słuchawki kupić zestaw głośnomówiący, a na wąski słupek przy furtce znajdziemy urządzenia o specjalnych wymiarach. Przy remoncie generalnym – szczególnie jeżeli remontujemy również elewację i ogrodzenie – dobrym rozwiązaniem jest domofon przewodowy. Najprostsze urządzenia możemy kupić już za 200-300 zł. Jednak instalację wewnętrzną trzeba ułożyć w bruzdach pod tynkiem (podczas układania należy zachować odpowiednie odległości od pozostałych instalacji), lub prowadzić po powierzchni ścian. Zewnętrzne kable techniczne układa się w ziemi na głębokości 20-80 cm. Czyli może się zdarzyć, że cena urządzenia będzie niska, za to stopień ingerencji w budynek dość wyraźny. Proste instalacje można poprowadzić samemu, chociaż – szczególnie w przypadku domu remontowanego, w którym mogą się pojawić różne utrudnienia – lepiej zlecić to fachowcom. Skomplikowane domofony (np. cyfrowe, współpracujące z oświetleniem, czy bramą) powinien zakładać wyspecjalizowany fachowiec, w dodatku autoryzowany, dzięki czemu uzyskamy dłuższą gwarancję i serwis.

 

Najlepszy do remontowanych

 

Najwygodniejszym rozwiązaniem dla domu remontowanego jest domofon bezprzewodowy, tzw. radiofon. Głównym minusem tego rozwiązania jest cena – często nawet o drugie tyle wyższa niż domofonu przewodowego. Jeżeli jednak weźmiemy pod uwagę, że wybierając droższy domofon bezprzewodowy, unikniemy dewastacji domu i części posesji (prowadzenie kabla do furtki), to wydatek może okazać się uzasadniony. Poza tym, koszty urządzeń bezprzewodowych spadają. Dziś na poziomie cenowym przewodowego wideofonu, możemy kupić bezprzewodowy domofon, który wystarczy zamontować bez kucia i zniszczeń. Radiofon sterowany jest falami radiowymi i może mieć zasięg do 400 m. Można do niego podłączyć jedną lub kilka słuchawek. Zależnie od budowy kasety rozmównej, może obsługiwać jednego lub dwóch użytkowników (przydatne, jeżeli podczas remontu dom dzielimy na dwa mieszkania). Najczęściej kaseta rozmówna i moduł odbiorczy zasilane są bateriami, a słuchawka akumulatorkiem ładującym się, kiedy odłożymy urządzenie na miejsce. Słuchawka ma wyłącznik zasilania i wyświetlacz, z którego można odczytać zasięg, stan furtki – otwarta/zamknięta – i stan baterii. Dodatkowe funkcje są takie, jak w domofonach przewodowych: włączanie i wyłączanie oświetlenia furtki, otwieranie i zamykanie bramy wjazdowej. Jednak każdy element współpracujący z domofonem trzeba wyposażyć w moduł nadawczo-odbiorczy, co podnosi koszty. Decydując się na radiofon musimy pamiętać o konieczności kontrolowania stanu i wymiany baterii w urządzeniu. Aby ograniczyć ich zużycie, we współpracującej z radiofonem furtce lub bramie montuje się specjalne zamki wyposażone w elektrozaczepy z pamięcią, reagujące na krótkotrwałe impulsy napięcia .

Ochroniarz przy drzwiach

Ile wytrzyma ściana?

 

To podstawowe pytanie, jeśli rozważamy założenie drzwi antywłamaniowych w starym domu. Nawet jeśli ściana jest mocno zniszczona i słaba, stolarkę można zamontować, ale po uprzedniej wizycie fachowego murarza. Przede wszystkim drzwi antywłamaniowe dużo ważą. Średnio jest to 60-90 kg, ale jeżeli się zdecydujemy na większe i mocniejsze, mogą przekroczyć nawet 130 kg. Wysokość skrzydła zgodnie z prawem budowlanym nie może być niższa niż 200 cm, a jego szerokość 90 cm. Jeżeli stare drzwi wejściowe mają taki wymiar, to bez problemu wykonawca zamontuje drzwi antywłamaniowe – chociaż w domach bardzo starych konieczne będzie sprawdzenie stanu ściany dookoła drzwi. Sytuacja komplikuje się, jeżeli drzwi o standardowym wymiarze chcemy zastąpić szeroką stolarką z przeszkloną nadstawką, czy bokami. Jest to oczywiście możliwe, ale będzie wymagało znacznie większych nakładów finansowych i zaangażowania dwóch ekip wykonawczych. O ile cena drzwi standardowych to średnio 3-5 tys. brutto, drzwi z dodatkowymi panelami dookoła i przeszkoleniami kosztują od 10 tys. zł wzwyż. (Przy zakupie pamiętajmy o sprawdzeniu w „dokumentach” czy mają szkło wymaganej klasy antywłamaniowej od P2 do P6. Szyby P2 to ochrona podstawowa domów jednorodzinnych, P3 i P4 polecane są do willi, P5 i P6 stosuje się w bankach, kantorach, a coraz częściej w ekskluzywnych willach).

 

Przed podjęciem ostatecznej decyzji, warto poprosić o konsultację. Jeżeli kupujemy drzwi z autoryzowanym montażem to podczas obmiaru, możemy poprosić montażystę, aby ocenił, czy stara ściana nadaje się do montażu ciężkich drzwi. Powiększeniem otworu powinien zająć się fachowiec – zmiany wymaga nadproże, a może trzeba wzmocnić ścianę dookoła nowego otworu. Cena takiej usługi w województwie mazowieckim to ok. 200-300 zł za robociznę. Dopiero po poprawnym przygotowaniu otworu, przyjeżdża ekipa montująca drzwi. Większość montażystów podejmuje się niewielkich korekt otworów – do kilku centymetrów, ale bez wzmacniania nadproża czy ścian. Najlepszy sposób montażu stalowej ościeżnicy drzwi to zamocowanie jej do muru za pomocą kotew i obmurowanie. Biorąc pod uwagę ciężar drzwi i długość kotew – mur musi być mocny.

 

Pamiętajmy, że jeśli montujemy antywłamaniowe drzwi wejściowe, to również klasę C powinny mieć drzwi wejściowe do garażu, czy w wejściu gospodarczym. Są to koszty, których nie unikniemy, ponieważ zabezpieczenie głównego wejścia nie ma sensu, jeżeli intruz będzie mógł bez przeszkód wejść innymi drzwiami. Uwaga! Wielu inwestorów rezygnuje z wiatrołapu na rzecz wejścia w „amerykańskim” stylu, prosto do holu. W Polsce taki model się nie sprawdza, a już szczególnie, kiedy zamontujemy drzwi antywłamaniowe – mimo wszystko mają one słabszą izolację i wpuszczają do domu więcej hałasów i zimna.

 

Jeśli kupować, to porządne

 

Każde drzwi wejściowe powinny być ciepłe i ciche – dobry współczynnik przenikania ciepła U nie przekracza 2 W/(m2K), a współczynnik izolacyjności akustycznej Rw powinien wynosić ok. 30 dB (im wyższy tym lepiej). Wartości współczynników znajdziemy na ulotkach firmowych większości dobrych drzwi. Jeśli tych danych nie ma, trzeba poprosić sprzedawcę, aby je dla nas sprawdził. Drzwi mogą być otwierane na zewnątrz i są wtedy szczelniejsze, bo są dociskane przez podmuchy wiatru, jednak trudniej je otworzyć jeśli wejście zasypie śnieg. Stolarkę antywłamaniową najlepiej kupować u producenta lub autoryzowanego przedstawiciela – mamy większe szanse na poprawny montaż i wyższe upusty, otrzymamy odpowiednie atesty i certyfikaty. Drzwi antywłamaniowe różnią się między sobą, więc warto aby zakładała je ekipa, która zna dany model. Za dobre drzwi antywłamaniowe uważa się takie, których ościeżnica, skrzydło i zamek wytrzymują w przybliżeniu godzinną próbę wyważenia, wyłamania lub przewiercenia. Zbudowane ze stalowej ramy skrzydło jest wzmocnione kratownicą z metalowych prętów. Przestrzeń między nimi wypełnia izolacja termiczna i akustyczna – z pianki poliuretanowej, wełny mineralnej lub styropianu. Całość przykryta jest blachą grubości 1,5-2 mm. Można kupić też skrzydło, w którego konstrukcji znajdują się obrotowe pręty stalowe – przekręcają się podczas cięcia. „Wyjęcie” skrzydła uniemożliwiają dodatkowe bolce antywyważeniowe, które w przypadku przecięcia zawiasów utrzymują skrzydło w ościeżnicy. Aby ograniczyć możliwość podważenia skrzydła, warto zainstalować metalowy próg.

 

Zamknięte na trzy spusty?

 

Zamek powinien być atestowany, wpuszczany, centralny z wkładką o klasie odporności C. Uruchamia on rygle, które wysuwają się w kilku kierunkach. Rygli może być 4, ale niektóre drzwi mają ich nawet 16. Producenci uważają, że optymalna liczba to 7-8 rygli i takie rozwiązanie polecają kupującym. Więcej rygli, to bardziej rozbudowana mechanika, która osłabia skrzydło podobnie jak za duża liczba zamków (maksymalnie dwa). Jeżeli chcemy kupić drzwi z ryglami wysuwającymi się w dół, musimy pamiętać o czyszczeniu otworów, żeby nie zalegał w nich piasek. Zamek od zewnątrz muszą zabezpieczać osłony z mocnej stali, które uniemożliwią jego przewiercenie. Klucz do drzwi powinien mieć zastrzeżone kopiowanie i jak największą liczbę kombinacji – wg polskiej normy jest to 60 tys. kombinacji, ale producenci proponują nawet do 4 miliardów. Możemy wybierać wśród zamków tradycyjnych, elektronicznych (otwieranych za pomocą kodu, karty magnetycznej, czy pilota, mogące współpracować z instalacjami inteligentnymi) lub z podwójnym systemem – w razie awarii można przejść z elektroniki na zwykłą mechanikę. Kupując drzwi warto zapytać o możliwe dodatki – może któryś przyda się w naszym wejściu. W standardzie wyposażenia mamy najczęściej sztywną zapornicę (odpowiednik tradycyjnego łańcucha), wizjer, gałkę.

Anna Olszewska-Krysztofiak

Pozostałe artykuły

Prezentacje firmowe

Poradnik
Cenisz nasze porady? Możesz otrzymywać najnowsze w każdy czwartek!