Dom: w konstrukcji szkieletu drewnianego, parterowy, pow. 105 m2. Ogrzewany kominkiem i kotłem na gaz z sieci. Wentylacja grawitacyjna.
Kominek:
- Żeliwny wkład z komorą wyłożoną szamotem, moc 12 kW, sprawność do 76%.
- Obudowa - zimna i gorąca.
- Komin z kanałem dymowym - murowany, o śr. 200 mm, z wkładem ceramicznym.
- Kanał nawiewny - z PVC, przekrój 150 mm.
- Paliwo - mieszane drewno drzew liściastych.
- Kominek używany do - ogrzewania domu.
- Lokalizacja - w salonie, w centrum budynku.
Decyzja: odkąd przeszłam na emeryturę, ogrzewam dom głównie kominkiem, a kocioł gazowy wykorzystuję tylko do dogrzania oranżerii w okresie silnych mrozów oraz podgrzania wody użytkowej. Mój brat produkował kiedyś żeliwne kominki i z synami montował je u klientów, więc dobrał dla mnie model i pokierował pracami. Specjalnie na potrzeby kominka wymurowałam z rozbiórkowej cegły ceramicznej krótkie ścianki dzielące przestrzeń dzienną od prywatnej. U ich zbiegu, na betonowym postumencie, brat zamontował wkład i obudowę.
Kominek z dzielonymi drzwiczkami - rady i przestrogi:
- Po kilku pierwszych latach użytkowania kominka nie byłam do końca zadowolona z obudowy. Poprosiłam brata o modernizację. Polegała na domurowaniu z cegły ceramicznej narożnika i połączeniu nim istniejących ścianek działowych oraz na poprowadzeniu, wewnątrz powiększonej obudowy, dłuższej rury spalinowej. Wcześniej nie było "ciepłego" narożnika z cegieł, tylko obudowa z płyt g-k. Przylegające do niej ściany, co prawda, nagrzewały się od gorącego powietrza, ale to było za mało. Teraz jest o niebo lepiej.
W sercu domu utworzył się duży akumulator ciepła - żałuję jednak, że nie było mnie stać na cegłę klinkierową albo szamotową. Oprawiliśmy w nim dwie kratki - przez dolną do wnętrza obudowy zasysa się zimniejsze powietrze zalegające przy podłodze, przez drugą - gorące wydostaje się spod obudowy kominka i kieruje w stronę łazienki i sypialni. Przeszklone drzwiczki i kratka z przodu przekazują gorące powietrze do strefy dziennej i oranżerii. Szybkiemu ogrzaniu domu sprzyja lokalizacja kominka w samym jego środku. Wszędzie jest ciepło, nawet do 24°C. - Z samego wkładu jestem zadowolona. Daje radę już 18 lat. Wygodne są szczególnie dzielone drzwiczki, o dwóch krótkich skrzydłach. Łatwiej się nimi operuje, w porównaniu z jednym dużym skrzydłem rozwieranym na bok. Radzę jednak uważać przy ładowaniu drewna. Pewnie dokładając polan, uderzyłam nimi tylną płytę szamotową. Pękła i muszę ją wymienić. Rok temu brat założył nowe uszczelki wokół drzwiczek, kupiłam je w hipermarkecie. Popiół wyjmuję z szuflady raz w tygodniu i rozsypuję na pryzmie kompostowej. Jest czysty, bo palę drewnem drzew liściastych, grabem, olchą, brzozą. Szybę myję specjalnymi preparatami.
Koszty kominka z dzielonymi drzwiczkami:
- wkład 4000 zł, materiały 500 zł, robocizna własna;
- użytkowanie - drewno 12 mp. × 150 zł/mp.; czyszczenie komina 180 zł.
Redaktor: Lilianna Jampolska
Dodaj komentarz