Dom: murowany, parterowy z poddaszem; powierzchnia 240 m2.
Instalacja grzewcza:
- Wodna, w obiegu zamkniętym z pompą cyrkulacyjną, wykonana z rur miedzianych; bez ogrzewania podłogowego, tylko z grzejnikami na ścianach.
- Rozprowadzenie rur w kotłowni oraz pod podłogą do grzejników w izolacji cieplnej o gr. 6 mm.
- Źródła ciepła - dwufunkcyjny kocioł na gaz z sieci.
- Sterowanie ogrzewaniem - poprzez centralną automatykę pokojową oraz zawory termostatyczne z głowicami sterującymi na grzejnikach.
Grzejniki dwupłytowe i rurowe:
- Ze stali
- Podłączenie - do instalacji c.o. dolne, z podłogi; w łazienkach ze ściany.
- Lokalizacja: pod oknami, na ścianach.
- Gwarancja 10 lat.
Decyzja: kiedy w 1997 r. układaliśmy nową instalację grzewczą w rozbudowanym domu, instalację c.o. z rurami stalowymi i grzejnikami żeliwnymi zastąpiliśmy rurami z miedzi oraz grzejnikami stalowymi (dwupłytowymi i rurowymi). Wybraliśmy grzejniki polskiego producenta, dającego na nie 10 lat gwarancji.
Płytowe grzejniki - porady i przestrogi:
- Instalacja z miedzi funkcjonuje doskonale. Żałujemy jedynie, że dla płytowych grzejników pod oknami wyprowadziliśmy rury bezpośrednio z podłogi, zamiast zrobić przyłącza ze ściany. Rury sterczące z podłogi utrudniły posadzkarzom wykańczanie jej płytami gresu i laminowanymi panelami, a nam - odkurzanie i mycie posadzek.
- Nie pod wszystkimi oknami zamontowaliśmy grzejniki - w jadalni i w gabinecie nie ma ich pod jednym z trzech. Gabinet o powierzchni 20 m2 ogrzewają 2 grzejniki. W jadalni celowo zostawiliśmy miejsce pod oknem na bufet. W kuchni pod oknami zbudowaliśmy długi ciąg szafek, dlatego grzejnik umieściliśmy na przeciwległej ścianie wewnętrznej. Z grzejników jesteśmy zadowoleni. Działają bez awarii, należy tylko na bieżąco odpowietrzać instalację c.o. oraz co jakiś czas zdejmować górną nakładkę, tzw. grill, w celu odkurzenia płyt i radiatorów. Przez 18 lat zaledwie kilka razy zauważyliśmy kapanie wody na zaworach przyłączeniowych. Po ich lekkim dokręceniu i uzupełnieniu wody, instalacja "trzyma" parametry.
Grzejniki płytowe są ładniejsze od żeliwnych jednak szybko stygną. Natomiast błyskawicznie nagrzewają pomieszczenia, co daje ogromny komfort. Nie trzeba ich malować, co było zmorą "żeliwniaków". Łatwo się je myje i odkurza. Płytowe grzejniki nie wymagają wymiany, w przeciwieństwie do rurowych "drabinek" w łazienkach - popękał na nich lakier i widać korodujące od wilgoci rury ze stali. W lecie, podczas remontu łazienek, zmienimy je na nowe.
Koszty zakupu i montażu grzejników płytowych:
- grzejniki z montażem 4500 zł.
Redaktor: Lilianna Jampolska
Dodaj komentarz