Dom: murowany, parterowy z poddaszem; powierzchnia 175 m2.
Instalacja grzewcza:
- Wodna, pompowa, w obiegu zamkniętym (z wymiennikiem ciepła), przewody z rur miedzianych.
- Ogrzewanie podłogowe (kuchnia, przedsionek, łazienki - razem 30 m2) i grzejniki na ścianach.
- Rozprowadzenie rur w kotłowni oraz pod podłogą do grzejników w izolacji cieplnej o gr. 6 mm.
- System rozdzielaczowy podłączenia grzejników.
Źródła ciepła: kominek z płaszczem wodnym, kondensacyjny kocioł na gaz z sieci, próżniowe kolektory słoneczne.
Sterowanie ogrzewaniem: poprzez centralną automatykę pogodową i pokojową oraz zawory termostatyczne z głowicami sterującymi na grzejnikach.
Grzejniki dwu- i trzypłytowe:
- Ze stali.
- Dolne podłączenie do instalacji c.o. z wykorzystaniem zespolonych kątowych zaworów odcinających.
- Odpowietrzenie instalacji - nad buforem c.o. odpowietrzniki automatyczne, na grzejnikach - ręczne.
- Lokalizacja: wszędzie oprócz łazienek, przy lub pod oknami, 1 grzejnik na ścianie wewnętrznej.
Grzejniki rurowe:
- Ze stali.
- Lokalizacja: w łazienkach.
Decyzja: kupiliśmy gotowy projekt, w którym w salonie i w jadalni miała być podłogówka i grzejniki kanałowe przy tarasie. Zrezygnowaliśmy z takiego ogrzewania na korzyść podłóg z drewna i grzejników tylko na ścianach. Nie chcieliśmy mieć przy wyjściu na taras wariantu podłogowego, bo w kanale szybko zbiera się brud. Rodzice używali w swoim domu grzejników konwektorowych, lecz nie byli z nich zadowoleni - ciepło rozkładało się w pomieszczeniach nierównomiernie.
Dlatego u siebie założyliśmy tylko modele oddające ciepło przez promieniowanie. Ich moc dopasowaliśmy do każdego pomieszczenia według starej sprawdzonej metody - 100 W na 1 m2. Przewody grzewcze ułożyliśmy z rur miedzianych, bo ten materiał wydał się nam trwały i dobrze przystosowany do instalacji z kominkiem z płaszczem wodnym. Do instalacji c.o. z miedzi kupiliśmy grzejniki stalowe, żeby nie wprowadzać inhibitorów korozji. Gdybyśmy nie zamontowali kominka, pewnie byłyby to tańsze rury z PVC i grzejniki aluminiowe.
Wnętrza urządzamy nowocześnie i nie chcemy, żeby te elementy rzucały się w oczy, ale kiedy nie da się tego uniknąć - zależy nam, żeby były ładne i trwałe. Różne rodzaje grzejników od jednego producenta wybraliśmy z katalogu. Przy założeniu, że przewiduje się je na kilkadziesiąt lat, wyselekcjonowaliśmy modele uniwersalne, lecz o najnowszym wzornictwie. Ich stylistyka ma możliwie długo nadążać za współczesnymi trendami. Nie da się ukryć, że dom wyposażony w tradycyjne ich wzory od razu wygląda mało nowocześnie i pospolicie.
Nabyte grzejniki mają typowy biały kolor, ale za to nietypowe formy. Do holów na parterze i poddaszu oraz naszej sypialni wybraliśmy wzory pionowe z zaokrąglonymi brzegami i chropowatą matową powierzchnią lakierniczą. Do salonu i jadalni - niskie i szerokie z poziomymi, a nie pionowymi tłoczeniami. Do rodzinnej łazienki - łukowato wygięty rurowy, nawiązujący kształtem do półokrągłej wanny.
Oklepane i tańsze modele zaplanowaliśmy np. w kotłowni i garażu. Wszystkie te urządzenia od razu zaopatrzyliśmy w termostaty. W każdym pomieszczeniu, moc grzejników celowo przewymiarowaliśmy o 100 W, bo zawsze możemy ją zmniejszyć głowicami termostatycznymi.
Grzejniki płytowe i rurowe - porady i przestrogi:
- Głowice termostatyczne ustawiamy następująco: na poddaszu na "full", w strefie dziennej na "3", w garażu na "1". Kiedy palimy w kominku z płaszczem wodnym, zakręcamy głowice na parterze. W pokoju starszej córki, umieściliśmy grzejnik dwupłytowy niewzorcowo - na wewnętrznej ścianie, bo pierwotna lokalizacja, po obu stronach okna balkonowego, była zła (ze względu na zasłonięcie tych elementów firanami i zasłonami). Żałujemy teraz jedynie, że nie zastosowaliśmy tam grzejnika trzypłytowego, jak w pokoju młodszej córki, ponieważ tylko w tym pokoju jest trochę chłodniej. Łukowato wygięty rurowy model w łazience oraz grzejniki pionowe są znakomite pod względem estetycznym i funkcjonalnym, jednak uprzedzamy, że chropowata i matowa powierzchnia lakiernicza jest trudniejsza do umycia, niż gładka i błyszcząca.
- Aby ułatwić sprzątanie podłogi pod grzejnikami, przewody instalacji c.o. wychodzą ze ściany, 15 cm nad podłogą. Montaż grzejników przeprowadzili hydraulicy, układający instalację grzewczą. W komplecie z grzejnikami były tylko uchwyty i odpowietrzniki - resztę elementów przyłączeniowych i zawory termostatyczne z głowicami musieliśmy dokupić. Grzejniki osadzaliśmy 2 razy - pierwszy raz założyliśmy je po tynkach, ale po jakimś czasie trzeba je było zdjąć, by poszpachlować i pomalować ściany. Drugi raz montowaliśmy je z kolegą i w jednym zniszczyliśmy gwint na elemencie przyłączeniowym. Z instalacji kapała woda. Po wymianie zaworu, instalacja jest szczelna. Podczas układania posadzek, robotnicy wgnietli ozdobną obudowę jednego z pionowych grzejników. Na szczęście, uszkodzenie jest w mało widocznym miejscu, lecz radzimy uczulić na to budowlańców.
Koszty zakupu i montażu grzejników płytowych i rurowych:
- grzejniki 17 391 zł (po rabacie 10%), w tym grzejniki z zaokrąglonymi brzegami 2653 zł każdy.
- montaż 75 zł/grzejnik.
Redaktor: Lilianna Jampolska
Dodaj komentarz