Projekt Leo oczami forumowiczów budujemydom.pl

Print image
Copy link image
time image Artykuł na: 23-28 minut
Projekt Leo oczami forumowiczów budujemydom.pl
Dlaczego Leo? – Wybrałem ten projekt ze względu na prostotę budynku, a zarazem jego ładny wygląd – mówi mieszkaniec okolic Wrocławia, znany na internetowym forum "Budujemy Dom" jako Cezarx.

Projekt Leo I i II
Projekt Leo I i II
Projekt Leo I i II
LEO:
powierzchnia użytkowa – 145 m2;
powierzchnia zabudowy – 140 m2;
szerokość budynku – 14,88 m;
długość budynku – 10,68 m;
wysokość budynku – 8,60 m.
(rys. Pracownia Projektowa DOMuS)
Dach dwuspadowy wygląda elegancko i jest przy tym tani w wykonaniu. Dużą rolę odegrało również dobre rozplanowanie pomieszczeń. Dodatkowy pokój na parterze przy metrażu budynku ok.130 m2 to też naprawdę rzadkość. Ważna była również spiżarka przy kuchni i kotłownia za garażem. Z całą pewnością wpływa to na czystość w domu, jeśli inwestor decyduje się eksploatować kocioł na paliwo stałe.

 

Krzysiek J, z Zabrza podkreśla natomiast: – Dokonując wyboru, mieliśmy pewne założenia minimalne dotyczące ilości izb, sanitariatów, garaży itp. I projekt LEO spełnił je w 100% przy najmniejszej powierzchni mieszkalnej. Miał ponadto prostą, klasyczną formę, a wykonanie dachu było nieskomplikowane.

 

LEO, który wybrałam, to wersja: odbicie lustrzane z garażem jednostanowiskowym. Powodów przemawiających za wybraniem tego projektu było kilka – stwierdza PaniSmith z Krakowa.

 

Przede wszystkim zdecydowały wymiary działki. Jest niewielka – jak to najczęściej w mieście – domek musiał być zatem również niewielki i o prostej konstrukcji. Projekt, o którym rozmawiamy spełnia te kryteria. Ma dwuspadowy dach, nierozbudowaną bryłę, bez wykuszy, balkonów i tym podobnych elementów, które obniżają ekonomię ogrzewania, podwyższają koszty budowy i niosą za sobą ryzyko remontów – wykusze i zaciekające balkony…

 

Ważnym kryterium wyboru był również metraż domu. Miał być niewielki, aby koszty ogrzewania nie stanowiły poważnego obciążenia dla domowego budżetu.

 

Jesteśmy dopiero na etapie wybierania projektu, ale na 99% zdecydujemy się na Leo I/II – mówi Angelika z gminy Kleszczów w pobliżu Bełchatowa. – Szukaliśmy bowiem domu parterowego z poddaszem użytkowym, prostego w budowie, taniego w eksploatacji. Bez udziwnień architektonicznych, z dachem dwuspadowym lub kopertowym. Istotny był rozkład pomieszczeń: na parterze kuchnia ze spiżarnią, salon z jadalnią, łazienka z prysznicem i dodatkowy pokój w charakterze gabinetu lub pokoju gościnnego.

 

Oprócz tego garaż (nie zdecydowaliśmy jeszcze, ile stanowisk) z sąsiadującym pomieszczeniem gospodarczym – kotłownią. Na poddaszu trzy sypialnie – z czego jedna główna – nasza, z możliwością wydzielenia garderoby, jedna duża łazienka, jakieś pomieszczenie służące jako pralnia, ewentualnie mały składzik. Projekt Leo I/II spełnia wszystkie te wymogi.

 

Gotoxy z Warszawy stwierdza: – Nasz dom to wersja z garażem jednostanowiskowym. Budynek już stoi, jest na etapie drobnych prac wykończeniowych. Prawdziwe wyzwanie, które nas jeszcze czeka, to wykonanie przyłączy. Muszę powiedzieć szczerze, że zanim zdecydowałem się na LEO, przejrzałem masę różnych projektów. Ten budynek ujął mnie swoją zwartą, prostą bryłą oraz przemyślanym układem pomieszczeń.

 

Pierwszy z wymienionych elementów ma bardzo duże znaczenie dla pomniejszenia kosztów utrzymania domu związanych z ogrzewaniem! W okresie podejmowania decyzji o budowie, funkcjonował jeszcze w najlepsze kredyt w ramach programu "Rodzina na swoim". Powierzchnia domu była o dwa metry mniejsza niż maksymalny dopuszczalny metraż.

 

Co prawda z owego kredytu nie zdecydowaliśmy się w końcu skorzystać, ale… metraż domu został wybrany! Bardzo istotny był dla nas dodatkowy pokoik na parterze. Przy takiej wielkości domu, takie przedsięwzięcie nie jest regułą. Ma ono natomiast dużą rolę w życiu domowników. Pozwala przyjmować gości bez potrzeby naruszania strefy prywatnej domowników, która znajduje się na piętrze.

 

Ten mały budynek jest idealną propozycją dla każdego, kto musi zbudować swój dom na małej działce i w otoczeniu istniejącej zabudowy Ten mały budynek jest idealną propozycją dla każdego, kto musi zbudować swój dom na małej działce i w otoczeniu istniejącej zabudowy
Ten mały budynek jest idealną propozycją dla każdego, kto musi zbudować swój dom na małej działce i w otoczeniu istniejącej zabudowy
 Zdj. 1) (fot. Gotoxy) Zdj. 2) i 3) (fot. PaniSmith)
Ten mały budynek jest idealną propozycją dla każdego, kto musi zbudować swój dom na małej działce i w otoczeniu istniejącej zabudowy (zdj. 1, 2, 3)

Nasz LEO to wersja zwykła z garażem jednostanowiskowym. Budynek jest już ukończony. Oczywiście jeszcze kilka rzeczy należy uzupełnić, poprawić… ale to już właściwie drobiazgi – mówi taurus2006 z województwa zachodniopomorskiego. – Po roku mieszkania w domu mogę z ręką na sercu stwierdzić, że ciągle jestem bardzo zadowolony z wyboru projektu. W domu żyje się bardzo wygodnie i przytulnie. Uważam, że taki budynek jak LEO doskonale spełnia potrzeby czteroosobowej rodziny.

 

Co więcej, domownicy nie muszą "obawiać" się wizyty gości, ponieważ dodatkowy pokój na parterze jest doskonałym miejscem, w którym można ich zakwaterować. Ten pokój był jednym z priorytetów, które zadecydowały o wyborze projektu. Inne to: duży salon i spora liczba pokoi na poddaszu. W tym miejscu warto podkreślić, że pomieszczenie przewidziane na piętrze jako pomieszczenie gospodarcze – stryszek bez problemu można przerobić na jeszcze jeden pokoik. Ja natomiast urządziłem tam garderobę.

 

Za jeden z minusów projektu uznaję to, że do kuchni wchodzi się z salonu. Chciałem to nawet przerabiać… Myślałem o zlikwidowaniu wiatrołapu i wejściu do kuchni właśnie z tamtej strony… Zrezygnowałem. Wiatrołap w domu ma przecież również swoją ważną funkcję oraz niewątpliwe zalety!

 

Ocieplenie poddasza wełną mineralną Podniesiona ścianka kolankowa na piętrze
 Zdj. 1) (fot. PaniSmith)
Zdj. 2) (fot. Gotoxy)
Po ociepleniu poddasza wełną mineralną (zdj. 1) na piętrze można uzyskać bardzo przytulne pokoje – ich powierzchnię użytkową wielu inwestorów zwiększa, podnosząc wysokość ścianki kolankowej (zdj. 2)

Schody i kuchnia

Jedna z najważniejszych i najbardziej rzucających się w oczy zmian to schody. Chciałam, aby nie były to tak zwane schody zabiegowe. W związku z ich nową konstrukcją nie pojawiła się pod nimi, przewidziana w wyjściowym projekcie, łazienka – stwierdza mieszkanka Krakowa, znana na forum "Budujemy Dom" jako PaniSmith.

 

Z innych zmian… Niezbyt podobał mi się długi, wąski salon. Postanowiłam go zatem otworzyć. Było to możliwe dzięki zlikwidowaniu ściany pomiędzy pokojem dziennym, holem i pokojem dziecinnym, w miejscu którego znajduje się kuchnia – została tylko część z kominkiem. Zamiast dodatkowego pokoju na parterze urządziłam otwartą na salon kuchnię, natomiast tam, gdzie w projekcie przewidziana jest kuchnia ze spiżarką, znajduje się obecnie pokój i łazienka. Bez zmian pozostawiłam natomiast piętro.

 

Przedłużenie schodów o jeszcze jeden bieg (patrz rzut parteru – przyp. red.) sprawia, że stopnie stają się niższe i szersze – bardziej przyjazne dla domowników
Przedłużenie schodów o jeszcze jeden bieg (patrz rzut parteru – przyp. red.) sprawia, że stopnie stają się niższe i szersze – bardziej przyjazne dla domowników (fot. Gotoxy)
Dom nie jest jeszcze ogrzewany. Ponieważ jest to miasto, istnieje możliwość podłączenia instalacji do sieci c.o. Jednak ze względu na niemałe koszty inwestycyjne związane z wykonaniem przyłącza, postanowiłam ogrzewać dom za pomocą kotła gazowego umiejscowionego w pomieszczeniu przy garażu.

 

Taras nie jest jeszcze wykonany. Jednak na mojej działce, ze względu na jej niewielkie wymiary, nie ma możliwości zastosowania koncepcji z projektu. Niewielki taras zostanie wykonany, ale jego obrys będzie zdecydowanie zbliżony do prostokąta. Schody wejściowe również utracą projektową półkolistość i staną się proste.

Schody raz jeszcze

Jeśli chodzi o zmiany, to za najważniejszą z nich uznać należy podniesienie ściany kolankowej. Dzięki temu skos w pokojach z lukarnami oraz w górnej łazience zaczyna się na wysokości 110 centymetrów, a nie tuż przy samej podłodze! – mówi Gotoxy z Warszawy.

 

I tak, ponosząc minimalne koszty, zyskaliśmy większe pokoje, większą łazienkę oraz stryszek. W związku ze zmianą wysokości ścianki kolankowej konieczne było wstawienie mniejszych okien dachowych, które zostały ponadto osadzone na takiej wysokości, że można bez problemu wyglądać przez nie na podwórko. Wyjątkiem jest łazienka, tam okna osadzone są wysoko.

 

Z innych zmian… Zamówiłem projekt, w którym wejście do garażu znajduje się w wiatrołapie, a nie w holu. Dzięki temu zyskaliśmy większą łazienkę na dole. Moim zdaniem wcześniejsze rozwiązanie byłoby uciążliwe, zwłaszcza w okresach zimowych, kiedy buty domowników bywają mokre lub ośnieżone.

 

W oryginalnym projekcie przewidziane są schody drewniane. Zdecydowanie bardziej odpowiadały mi schody betonowe. Nie skrzypią, nie uginają się i są po prostu trwalsze. W czasie budowy okazało się, że pomimo pewnego wydłużenia biegu schodów wciąż będą one bardzo strome i przez to niewygodne. Zdecydowaliśmy się wobec tego na zlikwidowanie zabudowanej szafy na parterze.

 

Wejście do garażu wykonano w wiatrołapie – dzięki takiemu rozwiązaniu łazienka pod schodami może zostać znacząco powiększona, a pomieszczenia techniczne domu są lepiej oddzielone od części mieszkalnej (fot. Gotoxy) Wejście do garażu

Brama garażowa tradycyjna  Brama garażowa podnoszona w górę
 Zdj. 1) (fot. PaniSmith)
 Zdj. 2) (fot. Gotoxy)
Brama w garażu może być tradycyjna (zdj. 1) lub podnoszona w górę (zdj. 2)

Dzięki temu schody mogły zostać wydłużone o kolejne 1,5 metra. Teraz zaczynają się przy wejściu do łazienki, są długie i wygodne w użytkowaniu. W oryginalnym projekcie LEO stryszek miał powierzchnię 5,35 m². W naszym domu wyszedł z niego nieco mniejszy pokój użytkowy. Kolejnym pozytywnym skutkiem podniesienia ściany kolankowej było powiększenie strychu nad poddaszem. Nad główną częścią budynku ma on ponad 2 metry w najwyższym miejscu – wzdłuż kalenicy. Natomiast nad częścią garażową jest niższy – około 1,5 metra. Z drobnych zmian, jakie jeszcze zostały wprowadzone… W pokoju nad garażem zrezygnowaliśmy z okien w ścianie szczytowej.

 

W zamian pokój doświetlony został poprzez podwojenie liczby okien dachowych i zyskaliśmy ładną ścianę do zagospodarowania. Spiżarki przy kuchni nie zlikwidowaliśmy, ale drzwi łączące oba pomieszczenia zostały nieco przesunięte. Chodziło o to, aby kuchnia stała się bardziej ustawna. Dzięki temu z prawej strony powstało miejsce na przykład na ustawienie stolika. Kolejna drobna zmiana, jaką przeprowadziłem, polegała na umieszczeniu w ścianie między pokoikiem na parterze a kotłownią,
rury kanalizacyjnej, która "obsługuje" łazienkę na piętrze. Dzięki temu pokój na dole jest bardziej ustawny i bez wątpliwej ozdoby, jaką jest rura. O zmianie tej trzeba jednak pamiętać już w momencie zalewania wieńców!!!

 

Należy wówczas umieścić w stosownym miejscu kawałki styropianu. Można je później bardzo łatwo wydłubać, a w powstały w ten sposób otwór włożyć rury. Dzięki temu unikniemy cięcia zbrojenia i kucia w B25 pod bardzo niewygodnym kątem. Jeśli chodzi o drobne zmiany, to zastosowałem ocieplenie ze styropianu o grubości 20 centymetrów! W połaci dachu umieściłem natomiast warstwę 40 cm wełny mineralnej. Jętki umieszczone zostały wyżej, aby grubsza izolacja nie obniżyła sufitów w pokojach na piętrze. Wszystkie elementy konstrukcyjne dachu naszego domu mają większy przekrój niż te w projekcie.

 

Rurę kanalizacyjną, przebiegającą przez mały pokój na parterze można ukryć, ale trzeba podjąć odpowiednie kroki już na wczesnym etapie budowy ubikację pod schodami można przekształcić w łazienkę z prawdziwego zdarzenia, jeśli przejście do garażu zostanie przeniesione do wiatrołapu
Rurę kanalizacyjną, przebiegającą przez mały pokój na parterze można ukryć, ale trzeba podjąć odpowiednie kroki już na wczesnym etapie budowy (fot. Gotoxy)Ubikację pod schodami można przekształcić w łazienkę z prawdziwego zdarzenia, jeśli przejście do garażu zostanie przeniesione do wiatrołapu (fot. Gotoxy)

Dwa źródła ciepła

O niektórych elementach związanych z budową zadecydowały wymiary działki – stwierdza taurus2006. – Jest ona niewielka i dlatego odległość ściany domu od granicy sprawiła, że w pomieszczeniu nad garażem byłem skazany wyłącznie na okna połaciowe. Nie mogłem wykonać okien w ścianie szczytowej. Wybrałem wersję projektu LEO z powiększoną łazienką na parterze. A zatem kosztem części wiatrołapu można było dodać kabinę prysznicową. Trochę żałuję, że w pokoju nad garażem, który jest duży i pełni rolę sypialni, nie urządziłem dodatkowej garderoby. Pomieszczenie nie straciłoby na funkcjonalności, a dodatkowa garderoba… zawsze się przyda!

 

Większość inwestoru rezygnuje z fantazyjnego tarasu na rzecz rozwiązania znacznie prostszego – czasami z dodatkowym zadaszeniem, a czasami bez
Większość inwestoru rezygnuje z fantazyjnego tarasu na rzecz rozwiązania znacznie prostszego – czasami z dodatkowym zadaszeniem, a czasami bez (fot. Gotoxy)
Jeśli chodzi o inne zmiany… W zasadniczym projekcie przewidziano schody drewniane, zdecydowałem się jednak na wylewane. Zlikwidowana została ponadto spiżarnia przy kuchni.

 

Nie zdecydowałem się na zachowanie kształtu tarasu. W miejscu tego o wymyślnej formie pojawił się prosty, kwadratowy. Natomiast schody wejściowe do domu pozostawiłem półkoliste. Bardzo fajnie to wygląda. Ale gdybym decydował dzisiaj… to kto wie, czy nie zmieniłbym owego kształtu na jakiś oparty o proste linie.

 

Jestem jeszcze przed wykończeniem schodów, to znaczy przed obłożeniem ich płytkami, ale wiem już, że owe półkolistości będą kosztować więcej. Więcej potrzeba bowiem materiału, pracy…

 

Wyszedłem z założenia, że chcę mieć dwa źródła ogrzewania. Ot, taki rodzaj zabezpieczenia, gdyby coś "wysiadło". W pomieszczeniu gospodarczym przy garażu mam zainstalowany kocioł gazowy, natomiast kominek w salonie ma rozprowadzenie ciepłego powietrza do wszystkich pomieszczeń domu. Nie stosowałem turbiny.

 

Po pierwsze dlatego, iż jest ona napędzana energią elektryczną. W przypadku jakiejkolwiek awarii, przestałby działać zarówno piec gazowy, jak i dystrybucja gorącego powietrza. Drugi powód, to konstrukcja domu. Jest on niewielki i ma tak zwartą bryłę, że ciepło powstające w kominku bez najmniejszego problemu przemieszcza się do najodleglejszych nawet części budynku.

 

Dobrze ociepliłem dom – 15 cm styropianu. Dzięki temu płacę niewiele za ogrzewanie. Oczywiście wspomagam pracę kotła paląc w kominku, ale sądzę, że mój wynik jest naprawdę niezły. Podczas ostatniego sezonu grzewczego zapłaciłem za gaz… może 1000 złotych!

O zmianach lapidarnie

Podniesienie ścianki kolankowej pozwala urządzić nad poddaszem użytkowym całkiem spore i, co ważne, wysokie pomieszczenie strychowe
Podniesienie ścianki kolankowej pozwala urządzić nad poddaszem użytkowym całkiem spore i, co ważne, wysokie pomieszczenie strychowe (fot. Gotoxy)
W pierwotnym projekcie zdecydowałem się dokonać pewnych zmian – mówi Cezaryx. – Chodziło o powiększenie łazienki na parterze, zmianę usytuowania przejścia z garażu do domu, a także dodanie balkonu, likwidację ryzalitu w tylnej części domu, zmniejszenie garderoby oraz powiększenie jednego z pokojów.

 

W projekcie nie dokonaliśmy w zasadzie żadnych większych zmian – stwierdza Krzysiek J. – Jedynie taras, schody zewnętrze oraz drzwi wejściowe zmieniłem na prostokątne. Ale zmiany te nie miały większego wpływu na funkcjonalność ani wygląd zewnętrzny domu.

 

Angelika z gminy Kleszczów w pobliżu Bełchatowa odkreśla, że poważnie rozważa pewne modyfikacje w planowanym domu:

 

Zmiany, nad którymi poważnie zastanawiamy się, to:
– podniesienie ścianki kolankowej,
– likwidacja lukarny nad tarasem i zastąpienie jej oknem dachowym – w naszym domu będzie to strona zachodnia,
– zmiana schodów z zabiegowych na wygodniejsze,
– ... i zapewne coś z tarasem... zadaszenie, kształt??? Jeszcze zobaczymy.

 

Dodaj komentarz

Skomentuj artykuł
time image
time image
Zobacz inne artykuły
Poradnik
Cenisz nasze porady? Możesz otrzymywać najnowsze w każdy czwartek!