Parametry domu: murowany, powierzchnia 340 m2, dwie kondygnacje, wysokość dolnej kondygnacji 3,10 m.
Schody:
- Łamane, ze spocznikiem, szer. biegu 1 m.
- Konstrukcja - wspornikowa, żelbetowa, wykonana w stemplowanym szalunku.
- Stopnie - w dolnym i górnym biegu po 8 szt.; wys. stopni 17 cm, gł. 29 cm.
- Spocznik - o wym. 1,03 x 1,04 m.
- Wykończenie - klejone warstwowo drewno (polski dąb), polakierowane twardym lakierem na biało i brązowo (na kolor posadzki z drewna merbau).
- Balustrada - o wys. 1 m; z drewna; odległość między tralkami 12 cm.
- Słupki o wys. 1,18 m.
- Oświetlenie - 2 kinkiety na ścianach.
Lokalizacja: w holu, naprzeciwko głównego wejścia do domu.
Decyzja: klatkę schodową traktowaliśmy jak element architektury i najważniejszy mebel w centralnym reprezentacyjnym holu na parterze. W porównaniu do projektu wyjściowego, razem z mężem zmieniliśmy jej kształt z trójbiegowego na łamany z dwoma biegami, gdyż poprzedni układ klatki zajmował cały hol i pozostawiał między biegami dużo niewykorzystanego miejsca - pustą "studnię". Żelbetową konstrukcję schodów wylała ekipa generalnego wykonawcy podczas budowy domu.
Wnętrza zamknęliśmy oknami z drewnianymi brązowymi ramami, ale wykończyliśmy je w klasycystycznym stylu - białą stolarką drzwiową oraz szerokimi gzymsami i listwami przypodłogowymi. Klatka schodowa z białą drewnianą balustradą i stopnicami w naturalnym kolorze drewna bardzo do tej aranżacji pasowała. Zdjęcie takiej klatki schodowej znaleźliśmy w Internecie i z wydrukowanym zdjęciem pojechaliśmy do stolarza. Po upływie półtora miesiąca zjawił się u nas z materiałami.
Schody żelbetowe - porady i przestrogi:
- Z wykonawcami schodów mieliśmy masę kłopotów! Zmiana ich układu spowodowała sporo zamieszania na budowie. Kierownik budowy, którego poprosiliśmy o zaprojektowanie nowych schodów, nie poradził sobie z tematem - na jego rysunku jeden ze schodów był niższy i nie potrafił inaczej wyliczyć biegów. W końcu poprosiliśmy tatę, inżyniera, żeby to zrobił bardziej fachowo. Niestety, choć wszystko grało na jego projekcie, wykonawcy wylali schody o różnej wysokości - różniły się nawet o 3 cm! Musieli je potem żmudnie wyrównywać - nadlewać lub szlifować. Stolarze, których zatrudniliśmy też byli okropni. Najpierw trafiliśmy na alkoholika. Kolejni nie dbali o ważne szczegóły wykończeniowe, więc musieliśmy ich ciągle pilnować. Dziś nie robilibyśmy schodów żelbetowych, ponieważ raz wylana konstrukcja nie daje się już zmienić. Oceniamy, że przy schodach na stalowej lub drewnianej konstrukcji można w szerszym zakresie popracować nad kształtem, rozmiarami i wykończeniem klatki schodowej.
- Schody są wygodne dla dorosłych i dla małych dzieci, ale żałujemy, że biegi nie są trochę szersze. Szczęśliwie pozwalają na wnoszenie na poddasze dużych mebli, więc w sumie nie są złe. Dobrym krokiem męża było zaopatrzenie okna przy schodowym spoczniku w poprzeczny podział, dzięki któremu schodząc nie ma się obawy, że wypadnie się przez szybę z półpiętra. Gruba rama daje poczucie bezpieczeństwa.
Koszty wykonania schodów żelbetowych:
- schody z robocizną 10 000 zł.
Redaktor: Lilianna Jampolska
Zdaniem naszych Czytelników
Gość Karolina
26 Jan 2015, 14:22
Z czego wykonana jest podstopnica?
Gość Łukasz
11 Dec 2014, 08:50
Scenariusz pewnie był taki: Projektant zaprojektował schody, bo musiał. Klient chciał zmienić po swojemu ale chciał zaoszczędzić na projekcie więc projektantowi już nie zawracał głowy, kierownik wziął 1500 zł za nadzór i nie chcąc stracić klienta podjął się "projektowania" ...