Budowa domów na Mazowszu i Pomorzu

Print image
Copy link image
time image Artykuł na: 4-5 minut
aktualizacja: 2008-04-01 09:10:11
Budowa domów na Mazowszu i Pomorzu
Pochodzę z Mazowsza, gdzie niedawno zbudowałem nieduży dom dla rodziny. Tegoroczne wakacje spędzałem z żoną i córką na Pomorzu. Ponieważ pogoda, niestety, nie sprzyjała plażowaniu, dużo jeździliśmy po wybrzeżu i okolicach.

Zwiedziliśmy niemal cały region, w tym kilkanaście nadmorskich kurortów. Te wycieczki dały mi okazję do ciekawych obserwacji. W miejscowościach wypoczynkowych powstaje mnóstwo nowych domów. Jak się zorientowaliśmy, ziemia jest tu dość tania, a okolice bywają piękne.

Tam, gdzie byliśmy, budują głównie mieszkańcy Trójmiasta. Stawiają domy letnie, ale o charakterze całorocznych – solidne, murowane, najczęściej piętrowe. Część z nich powstaje pewnie z myślą o letnim wynajmie – to dziś w pasie nadmorskim cały przemysł. Domy i nieduże pensjonaty budują też „tubylcy”, którzy korzystając z unijnych dopłat dostosowują swoje gospodarstwa do turystycznego profilu.

Niezależnie od tego, kto buduje, rzuca się w oczy jedno: wśród tych setek budów rzadko widzi się takie, jakie znamy z centralnej Polski. Ściany, stawiane tu najczęściej z ceramiki, są równiutkie jak spod igły i nie zapaprane zaprawą. Konstrukcje dachów proste i solidne, a drewno – jak malowane. Nadproża najczęściej gotowe, prefabrykowane. Wokół czysto i porządnie: drewno w stertach, bloczki ułożone w pryzmy, żadnych lejów z błotem czy wapnem, żadnych „fruwających” arkuszy papy i folii – miło popatrzeć. Te budowy na Pomorzu robią wrażenie, jakby prowadzili je obywatele innego państwa, a prawie każda z nich mogłaby być wzorcowa. Kiedy oglądałem stany surowe bez śladu chałupniczego sztukowania czy łatania, nasuwała mi się myśl, że Pomorzanie są wyjątkowo zasobni finansowo.

Chyba jednak nie tu kryje się przyczyna takiego stanu rzeczy. W okolicach Warszawy, gdzie już ceny samych gruntów sięgają abstrakcji, domy budują najczęściej przebojowi yuppie, którym nie brakuje funduszy. W dodatku często czynią to nie z pobudek praktycznych (jak Gdańszczanie, dla których przez część wakacji domy są źródłem dochodu), ale prestiżowych. Mimo to co krok spotykam tu „pałace” w budowie, gdzie gołym okiem widać próby oszczędzania na zasadzie „uszczelniania szpary w oknie ciastem”. Podarte i połatane folie (w założeniu superszczelne), nadproża własnej roboty sztukowane deskami i kawałkami cegieł, zwykły drut zamiast stali zbrojeniowej itd. Wszytko krzywe i niechlujne, a o wyglądzie placów lepiej nie wspominać.

Zdaniem naszych Czytelników

06 Feb 2009, 18:22

Ja sie nie zgodzę, że na mazowszy sie buduje niechlujnie. Ja osobiście doświadczyłem super brygady, wszyscy sie słuchali majstra, wybudowali czysto, prosto i dobrze. Na zakończenie, deski były ułożone w jednym miejscu, resztki cegieł w drugim itd. Cały plac zagrabiony, zero śmieci. ...

Wiecej na Forum BudujemyDom.pl

Dodaj komentarz

Skomentuj artykuł
time image
time image
Zobacz inne artykuły
Montaż izolacji poziomej w istniejących budynkach
Montaż izolacji poziomej w istniejących budynkach
Poradnik
Cenisz nasze porady? Możesz otrzymywać najnowsze w każdy czwartek!