Artykuł pochodzi z: Budujemy Dom - Wnętrza 2006

Kreujemy nastroje światłem

Jeśli wazon ustawimy w odpowiednim miejscu, wnętrze ozdobią nie tylko kwiaty, ale i ich cień (fot. TBD Beckers) Okna ze szprosami same w sobie są ciekawe, a dodatkowo rzucane przez nie cienie wzbogacą urodę każdego wnętrza (fot. Decorum Achitekci) Domowy teatr koloru, światła i cieni (fot. D. Chrząszcz)Światło jest jednym z najintensywniej...
Jeśli wazon ustawimy w odpowiednim miejscu, wnętrze ozdobią nie tylko kwiaty, ale i ich cień (fot. TBD Beckers)
Okna ze szprosami same w sobie są ciekawe, a dodatkowo rzucane przez nie cienie wzbogacą urodę każdego wnętrza (fot. Decorum Achitekci)
Domowy teatr koloru, światła i cieni (fot. D. Chrząszcz)

Światło jest jednym z najintensywniej odbieranych bodźców zewnętrznych. Daje poczucie bezpieczeństwa i zapewnia komfort pracy. Wpływa też na nasze samopoczucie – gdy jest go za mało czujemy się przygnębieni i brakuje nam energii do działania.

Światło jest też bardzo istotnym czynnikiem kształtowania przestrzeni. Odpowiednio reżyserując nasz domowy teatr światła i cieni, niewielkim kosztem możemy stworzyć nastrojowe i niepowtarzalne wnętrze. Wszystko zależy od naszej inwencji oraz pomysłowości. Światło może poprawić niekorzystne proporcje pomieszczenia, wydzielić strefy funkcjonalne, udekorować i zbudować nastrój. Dotyczy to zarówno światła dziennego, jak i sztucznego.

 

W stronę słońca

 

Optymalne warunki oświetlenia przez cały dzień zapewnia strona południowa. Okna usytuowane od zachodu wprowadzają do wnętrza także dużo światła, ale w upalne dni trzeba je zasłaniać. Skierowane na wschód wpuszczą sporo słońca, ale tylko w godzinach przedpołudniowych. Światło wnikające od południa, zachodu i wschodu tworzy we wnętrzach ostre kontrasty. To z okien północnych mniej męczy wzrok – jest najbardziej równomierne (mniej jest ciemnych miejsc i oświetlonych kontrastowo powierzchni).

 

Działanie światła słonecznego można wzmocnić lub osłabić przez odpowiedni dobór kolorów we wnętrzu. Niewielkie pomieszczenie z małymi oknami będzie wydawało się większe, jeśli zaaranżujemy je kolorach jasnych, pastelowych, odbijających światło. Nagromadzenie zaś ciemnych przedmiotów w widnym wnętrzu spowoduje, że będzie sprawiało ono wrażenie mniejszego.

 

Strumień światła przedostający się przez okno, odwzorowuje napotkane kształty na ścianach, podłodze, meblach... Ten świetlny obraz wędruje wraz ze słońcem. Warto tak zakomponować wnętrze, aby znalazły się w nim elementy wzbogacające plastykę takiego obrazu. Mogą to być np. rośliny o ciekawym kształcie liści, które rzucają interesujące cienie lub wazony czy wysokie misy z kolorowego szkła – przenikające przez nie światło przeniesie ich barwę w głąb pomieszczenia.

 

Zapalmy światło

 

Światło sztuczne daje większe możliwości kształtowania przestrzeni niż dzienne. Ponadto można je dowolnie modyfikować. Odpowiednio zaprojektowane, pozwala w nowoczesnych otwartych wnętrzach, w zależności od potrzeby, wyodrębniać lub łączyć przestrzenie, tworzyć kąciki do pracy, wypoczynku czy zabawy.

 

Światłem można optycznie korygować niekorzystne proporcje pomieszczeń. Zbyt wysoki sufit będzie wydawał się niższy, jeśli oddalimy od niego światło – lampę sufitową powiesimy na długim sznurze, strumień światła lamp podłogowych skierujemy w dół, a oświetlenie ścienne zamotujemy możliwie nisko. Wnętrze optycznie będzie wyższe, gdy skierujemy światło do góry, na sufit. Mogą to być lampy ukryte za umieszczoną dość wysoko na ścianie listwą lub lampy podłogowe emitujące światło do góry.

 

Niewielkie pomieszczenie będzie sprawiało wrażenie większego, jeśli mocniej oświetlimy dwie przeciwległe jego ściany. Podobny efekt uzyskamy akcentując światłem poszczególne elementy wystroju, umieszczone w różnych miejscach. Możemy też dodatkowo wykorzystać odbicia światła w lustrach, szklanych półkach itp. W podobny sposób można też „poszerzyć” wąskie wnętrze – wystarczy, na przykład ukrytymi w ścianie reflektorkami, intensywniej oświetlić dłuższe jego ściany.

To nowoczesne wnętrze oświetla lampa na pałąku, światło zza sufitowej półki i ...świecąca kolumna (fot. Decorum Architekci)

W ogóle i w szczególe

 

Współczesne rozwiązania pozwalają na tworzenie nastrojów i efektów wizualnych, które jeszcze nie tak dawno kojarzyły nam się tylko z teatrem czy kinem. Efekt dekoracyjny uzyskujemy nie tylko dobierając ozdobne oprawy, ale również pomysłowo rozmieszczając źródła światła.

 

Oświetlenie ogólne powinno oświetlać całe wnętrze, zastępując światło dzienne. Taki efekt dadzą lampy wiszące lub wpuszczane w sufit. Tradycyjne żyrandole, plafoniery lub systemy nowoczesnych halogenów umieszcza się zwykle w centralnym punkcie, przy czym ważne jest, aby emitowały światło rozproszone we wszystkich kierunkach. Lampy wpuszczane w sufit można rozmieszczać i zestawiać dowolnie. Małe reflektorki montowane w podwieszanych sufitach z płyt gipsowo-kartonowych, najlepiej sprawdzają się w holach, łazienkach i kuchniach. Ze względu na funkcję oświetlenia ogólnego, ważne jest, aby można było je włączać tuż przy drzwiach. Oświetlenie ogólne zwykle bywa najbardziej eksploatowane, dlatego warto wybrać źródła światła o niskim zużyciu energii.

 

Oświetlenie miejscowe ma dać odpowiednie światło tam, gdzie wykonujemy jakieś czynności: pracujemy, jemy posiłki lub czytamy. Powinno być jaśniejsze od ogólnego i odpowiadać potrzebom, wynikającym ze specyfiki tych miejsc.

 

Oświetlenie dekoracyjne jest kameralne i nastrojowe. Dzięki niemu zaakcentujemy wybrane fragmenty wnętrza: wnęki, nisze, kolumny bądź schody, rozbijemy monotonię ścian. Można też wydobyć z półmroku atrakcyjne detale, obrazy lub podkreślić kolory i faktury materiałów. Do tego celu wykorzystuje się światło o barwach chłodnych lub ciepłych, zależnie od efektu, jaki chcemy uzyskać. Mogą to być małe lampki, swobodnie rozsiane w przestrzeni lub uporządkowane według jakiegoś klucza. Subtelność i elegancję osiągniemy, stosując niskonapięciowe żarówki halogenowe, halogenowe systemy liniowe oraz reflektorki o regulowanym kącie i natężeniu światła.

 

Światło dyskretne uzyskamy ukrywając jego źródło za przesłoną. Przefiltrowane przez taflę mlecznego szkła, wydobywające się zza gzymsów, ścianek czy sufitu, lub z wnętrza mebli, rozproszone lub odbite, stworzy intrygujące wnętrze.

 

Trudno wskazać żelazne zasady, rządzące projektowaniem oświetlenia. Nie bójmy się jednak sięgać po rozwiązania nowatorskie, wnoszące do wnętrz odrobinę fantazji. Właściwości plastyczne światła doskonale się do tego nadają. Spróbujmy dekoracyjnie zestawiać ze sobą różne rodzaje oświetlenia, zaskoczmy niespodziewanymi efektami, wydobywając z cienia fragmenty godne zaakcentowania lub „gasząc” mniej ciekawe. Nie zawsze pomieszczenia umeblowane antykami muszą oświetlać tylko stylowe lampy. Interesujące efekty dekoracyjne uzyskamy instalując w nich nowoczesne lampy o prostych kształtach. I odwrotnie, jedna stylowa lampa może wprowadzić trochę ciepła do nowoczesnych, chłodnych wnętrz. Stanie się ono bardziej przytulne, jeśli zastosujemy lampy emitujące ciepłe światło i oświetlimy najciekawsze fragmenty bądź detale.

 

Ładne gniazdko

 

Planując światło w naszym domu nie zapomnijmy o osprzęcie. Gniazdka i włączniki, choć licznie występują we wnętrzu, czasami traktowane są po macoszemu. Tymczasem, dobrze dobrany osprzęt jest ważnym elementem dekoracyjnym. Możemy wybierać modele z serii o subtelnych

 

kształtach, w stylistyce nowoczesnej, tradycyjnej lub retro. Wymienne ramki w pastelowych kolorach, pozwalają idealnie dopasować osprzęt do kolorystyki wnętrza, również przy późniejszej zmianie pomysłu aranżacyjnego. Włączniki mogą być klawiszowe lub z pokrętłem, z dodatkowym podświetleniem i ze ściemniaczem.

Pozostałe artykuły

Prezentacje firmowe

Poradnik
Cenisz nasze porady? Możesz otrzymywać najnowsze w każdy czwartek!