Artykuł pochodzi z: Budujemy Dom - Wnętrza 2008

Sauny, łaźnie, kabiny ciepła

Garniemy się do ciepła, instynktownie wyczuwając jego zbawienne działanie na nasz organizm. I rzeczywiście, gorące powietrze – suche czy wilgotne – potrafi zdziałać cuda dla kondycji i samopoczucia. Dlatego warto mieć w domu cieplny azyl: saunę, łaźnię lub kabinę podczerwieni.
Sauny, łaźnie, kabiny ciepła  
 (fot. Tylö)

W niewielkiej dziesięciomilionowej Finlandii są dwa miliony saun domowych. Uroki łaźni parowych doceniali już starożytni: Grecy, Rzymianie czy przodkowie dzisiejszych Turków. Czemu my Polacy – nowoczesny naród europejski – mielibyśmy z tych dobrodziejstw nie korzystać? Dziś koszty nie są przeszkodą; małą saunę lub kabinę nagrzewania promieniami podczerwonymi (tzw. Infrared) można mieć już za 5-6 tys. zł.

 

W porównaniu do wydatków na budowę domu to niezbyt wiele. Droższe są kabiny masażowo- -parowe, czyli wykonane w lekkich konstrukcjach wielofunkcyjne łaźnie parowe; tu ceny zaczynają się od ok. 10 000 zł i… szybko rosną. „Parówkę” można sobie jednak zafundować znacznie taniej: wystarczy zaadaptować do tego celu zwykłą szklaną kabinę natryskową, instalując generator pary i podłączenie do przewodu wentylacyjnego, a na kabinie – szczelną kopułę. Pytanie: po co to wszystko?

Ciepłe korzyści

Poddawanie ciała regularnym ciepłym kąpielom – suchym, parowym czy w promieniach IR, wpływa korzystnie na zdrowie, kondycję, a także na naszą psychikę. Jak twierdzą eksperci, Finowie, wraz z siódmymi potami spływa z nas wszystko, co złe: napięcie, stres i szereg fizycznych dolegliwości.

 

Przebywanie przez pewien czas w wysokiej temperaturze zwiększa częstotliwość akcji serca i podnosi ciśnienie krwi, dzięki czemu nasz metabolizm przyspiesza.

 

To doskonały trening dla układu sercowo-naczyniowego. Prym wiodą tu suche kabiny ciepła Infrared. Charakterystyka promieniowania podczerwonego (przypominającego światło słoneczne, choć bez promieni UV) sprawia, że straty energetyczne są minimalne; niemal 100% wyemitowanego przez lampy ciepła pochłania nasza skóra, a tkanka mięśniowa nagrzewana jest głęboko, co pobudza serce do szczególnie wytężonej pracy. Korzystanie z kabiny IR przynosi ulgę w dolegliwościach mięśniowych i reumatycznych, przyspiesza regenerację po kontuzjach, poprawia ukrwienie skóry i pomaga zwalczyć cellulitis. Działanie jasnego światła jest nieocenione jesienią, gdy dopada nas listopadowa depresja.

 

Ciepło, a nawet gorąco sprzyja wewnętrznemu oczyszczeniu. Tu najskuteczniejsza jest tzw. fińska sauna sucha, której właściwa jest bardzo wysoka temperatura (nawet do 110°C) przy minimalnej wilgotności powietrza (10-20%). W takiej atmosferze woda z naszego organizmu odparowuje najszybciej, skutecznie oczyszczając go z toksyn. Jest to jednak przyjemność zarezerwowana dla koneserów: w upale sięgającym 100°C wytrzymają nieliczni, i to niedługo. Kąpieli nie powinno się zażywać częściej niż raz w tygodniu, a po 10-15 minutach nagrzewania trzeba schłodzić ciało wodą (nie lodowatą) i odpocząć co najmniej 20 minut, popijając sok lub wodę. W kabinie Infrared, gdzie panuje miłe 35-55°C, można przebywać znacznie dłużej.

 

Pełny artykuł w PDF: Sauny, łaźnie, kabiny ciepła

Pozostałe artykuły

Prezentacje firmowe

Poradnik
Cenisz nasze porady? Możesz otrzymywać najnowsze w każdy czwartek!