Artykuł pochodzi z: Budujemy Dom - Wnętrza 2008

Oświetlenie

Światło w kuchni to wygoda i bezpieczeństwo prac kulinarnych. To także nastrój wnętrza, w którym wielu z nas lubi przebywać, ale i wdzięk eksponowanych mebli czy drobiazgów; wszak współczesne kuchenne aranżacje urodą nie ustępują salonom. Od razu widać, że tak złożonych funkcji nie pogodzi jedna lampa.
Oświetlenie  
 (fot. Marazzi)

Rozbudowany system oświetlenia to warunek kuchennego komfortu. Nawet skromny „dwupalnikowy” kawalerski aneks wymaga kilku źródeł światła. Cóż dopiero mówić o dużej otwartej kuchni, połączonej z częścią dzienną domu – taka ma prawdziwie salonowe ambicje! Polacy lubią „mieszkać w kuchniach”, dlatego warto zadbać tam o dobry nastrój. Światło będzie jego prawdziwym reżyserem.

Do pracy

Dobierając lampy „robocze”, oceniajmy nie tylko ich wygląd, ale także – a raczej przede wszystkim – funkcjonalność opraw oraz charakterystykę światła, jakie zapewniają. Przy planowaniu liczyć się będzie rozmieszczenie źródeł światła, jego ukierunkowanie, natężenie oraz barwa. Oświetlenie sufitowe pozostaje w kuchni na drugim planie; blask pochodzący z górnej lampy jest dla kucharza (z reguły odwróconego do niej tyłem) całkiem nieprzydatny. Najważniejsze będą oprawy skierowane na blat roboczy i urządzenia kuchenne. Światło powinno rozjaśniać też miejsca, do których często sięgamy: schowki oraz uchwyty.

 

Dlatego korzystnie jest umieścić lampy na kilku poziomach. Najdokładniej należy oświetlić blat – komfortowe natężenie światła w tym miejscu to co najmniej 500 luksów. Doskonale spiszą się tu świetlówki zamontowane do spodów górnych szafek. Tam, gdzie szafki nie ma, warto zamontować reflektorek halogenowy na przegubie. Górny poziom skutecznie rozjaśnią świetlówki lub halogeny na wysięgnikach, przymocowane nad szafkami. Podobną rolę może też pełnić pas oczek świetlnych w suficie podwieszanym.

 

Światło do pracy nie powinno razić. Nowoczesne oprawy są tak konstruowane, by nie trzeba ich było – jak kiedyś jarzeniówek – przysłaniać listwami, a samo światło ma łagodniejszą charakterystykę. Warto dobrać lampy zapewniające ciepło-biały odcień światła, który nie sfałszuje kolorów potraw – gotowanie i komponowanie dań to także sztuka wizualna.

Do kolacji

Przy posiłkach, które w dużych kuchniach spożywa się dość często, górne światło będzie bardzo pożądane: rozproszy cienie w pomieszczeniu i wprowadzi pogodny nastrój. Sam stół musi być doskonale oświetlony, dlatego do wysoko umieszczonych lamp sufitowych dobrze jest dodać w aneksie jadalnianym lampki boczne: w kuchni tradycyjnej stylizowane kinkiety, w nowoczesnej – formy proste lub awangardowe. Ważne, by ich oprawy rozpraszały i łagodziły światło; najlepsze będą tu klosze z mlecznego szkła.

 

W niewielkich wnętrzach, gdzie podział ról świetlnych siłą rzeczy musi być ograniczony, zda egzamin lampa sufitowa z regulacją wysokości.

 

Pełny artykuł w PDF: Oświetlenie


 

Pozostałe artykuły

Prezentacje firmowe

Poradnik
Cenisz nasze porady? Możesz otrzymywać najnowsze w każdy czwartek!