Artykuł pochodzi z: Budujemy Dom - Wnętrza 2009

Kolory w salonie

Kolory są dla naszej duszy tym, czym witaminy dla ciała. Ożywiają, pobudzają, leczą smutki, ale też działają relaksująco, kojąc zmęczenie. Dzięki nim możemy wyczarować wokół siebie świat magiczny i bardzo osobisty. Trzeba tylko znaleźć do niego ten jedyny klucz.

Kolory w salonie
(fot. Komfort)
Posługując się kolorami możemy zdziałać bardzo wiele, a przecież farby nie są drogie; w porównaniu z innymi składnikami wystroju, nawet bajecznie tanie. Malowanie ścian, dobieranie odcieni tapety, mebli, zasłon, dywanu – oto wielka kreacja.

 

Poszukując własnej gamy barw, przeglądajmy czasopisma o wnętrzach, ale także zdjęcia z wakacji – dzięki nim możemy za pomocą kolorów przenieść się w dowolną stronę świata: w krainę etnicznej egzotyki, w klimaty północnego chłodu, w sielskie zakątki kraju...

 

Wyczucie koloru to nie tylko wyobraźnia, ale także wiedza praktyczna. Na odbiór barw wpływa rodzaj farby – połyskliwe wydadzą się jaśniejsze, ale też bardziej krzykliwe od matowych. Położone na powierzchni fakturowanej, ciemnieją. Zmieniają się też pod wpływem oświetlenia. Wybieranie na podstawie sklepowych próbek z reguły okazuje się mylące; lepiej pomalować fragment ściany na próbę.

 

Równie wielkim kreatorem odcieni jest słońce – kolor ciepły i żywy w pokoju północnym, może razić intensywnością w salonie od południa. Ciemne barwy przytłoczą małe wnętrze, ale w przestronnym wyczarują niepowtarzalny klimat. Wreszcie relacje wzajemne: kolory przejmują swoje poświaty, wzbudzają się lub gaszą. Warto je przełamywać i łączyć, warto się nimi bawić. To wielka sztuka. A jak ciekawe mogą być efekty, pokazujemy na kilku kolejnych stronach. Oto najmodniejsze barwy i zestawienia w różnych odsłonach.

Agnieszka Rezler

Pełny artykuł w PDF: Kolory w salonie

Pozostałe artykuły

Prezentacje firmowe

Poradnik
Cenisz nasze porady? Możesz otrzymywać najnowsze w każdy czwartek!