Artykuł pochodzi z: Budujemy Dom - Wnętrza 2009

Kominki, piece, kozy

Kameralne światło, kieliszek wytrawnego wina, towarzystwo bliskiej osoby lub dobra książka w ręku, a w tle – trzaskający ogień... Oto dla wielu z nas idealny obraz wypoczynku w domowych pieleszach. Dlatego rozjarzony płomieniami kominek lub promieniujący ciepłem piec to często pierwszoplanowi bohaterowie naszych marzeń o domu.

Kominki, piece, kozy  
 (fot. Tarkett)

W starym piecu...

W tradycyjnie stylizowanych wnętrzach kominek najlepiej czuje się w centrum uwagi. Wynika to z jego historycznej roli: zanim wynaleziono systemy rozprowadzania ciepłego powietrza, palenisko usytuowane w centralnym punkcie przestrzeni mieszkalnej, pośrodku masywnej, akumulującej ciepło ściany wewnętrznej, gwarantowało największą skuteczność grzewczą.

 

Z tych samych praktycznych powodów okolice kominka były polem spotkań rodzinnych i towarzyskich – tu było po prostu najcieplej. Element, wokół którego toczyło się życie, musiał zyskać odpowiednią oprawę. Stąd monumentalne obudowy, kolumienki i pilastry, rzeźbiarskie zdobienia...

 

Współczesne kominki historyzujące, podobnie jak dawne, lubią symetrię. Do twarzy im też z otwartym paleniskiem; wkład można osłonić opuszczaną szybą, chowaną w obudowie – rozwiązanie nietanie, za to estetyczne. Dekoracje – dowolne, ale zharmonizowane z wystrojem wnętrza. Bardzo subtelne lub – odwrotnie – wyzywająco zdobne; byle z fantazją. Bloczki łupanego piaskowca zwieńczone dębową belką zdecydowanie należą do minionej epoki!

Ludycznie etnicznie

W świecie kominków trend etniczny i rustykalny łączy jedno: swoboda formy. Tu nie musimy „rzeźbić pod linijkę”, a projekt z reguły przewiduje sporo miejsca dla osobistej inwencji rzemieślnika-wykonawcy. Materiały to przede wszystkim kamień naturalny w surowej nieoszlifowanej postaci, sękate, lecz heblowane do gładkości drewno i zaprawa o swobodnie kształtowanej powierzchni. Z takiego tercetu można wykreować prawdziwe cudo.

 

Mocnym trendem w nurcie rustykalnym są piece kominkowe. Można powiedzieć, że zapanował ostatnio istny szał na kafle. Najlepiej ręcznie formowane i szkliwione, ale też fabryczne, modułowe, z powodzeniem udające stare „prababcine” wyroby. Obok nich – stalowe i żeliwne piece z paleniskiem, fajerkami i popielnikiem; można na nich ugotować obiad, w niektórych – upiec pieczeń lub ciasto. Wszystkie one buzują żywym ogniem, dają ciepło i klimat. Na polską jesień jak znalazł!

 

Agnieszka Rezler

Pełny artykuł w PDF: Kominki, piece, kozy

Pozostałe artykuły

Prezentacje firmowe

Poradnik
Cenisz nasze porady? Możesz otrzymywać najnowsze w każdy czwartek!