Artykuł pochodzi z: Budujemy Dom - Wnętrza 2010

Stołowy bon ton

Nie zawsze zdążymy, nie co dzień damy radę... Ale starajmy się, kiedy tylko możemy. Bo o kulturę posiłków warto dbać! A sztuka efektownego dekorowania stołu jest jej bardzo istotnym składnikiem.

Stołowy bon ton
(fot. Art de Vivre)
Jadalniany dobry obyczaj jest nie tylko konwenansem towarzyskim. To także ważny element naszej spuścizny cywilizacyjnej. Rytuał jedzenia ma swoją rangę i wiele znaczeń. Jego wartość trudno zanegować nawet zdeklarowanym zwolennikom nowoczesności. Bo jedzenie bez pośpiechu, w dobrym towarzystwie i w pięknym otoczeniu to po prostu wielka przyjemność.

 

Podstawą będzie tu stół. Jego rozmiary i usytuowanie muszą pozwolić na wygodne biesiadowanie i łatwe odsuwanie krzeseł. A także – na wykwintną dekorację. Jeśli mebel jest duży, a jadalnia średniej wielkości, na czas uroczystego spotkania poszukajmy mu lepszego miejsca. Od ścian krawędź blatu powinno dzielić min. 75 cm, od drzwi zaś więcej niż metr. Na jedno nakrycie potrzeba miejsca szerokości ok. 60 cm.

 

Ozdabianie stołu to temat otwierający pole dla inwencji. Niecodzienne okazje, a także spotkania towarzyskie wymagają obrusa. Na uroczystości rodzinne i święta wybieramy garnitur oficjalny – z haftowanej lub żakardowej bawełny, satynowy, jedwabny, lniany – niekoniecznie biały, ale w stonowanych odcieniach. Obiad albo wieczór z przyjaciółmi to okazja by pofantazjować; wtedy łączymy kolory i faktury, lniany podkład nakrywamy jedwabiem, muślinem lub koronką, mieszamy grube sploty z delikatnym ściegiem.

 

Ciąg dalszy artykułu w wydaniu papierowym „Wnętrza 2010”

Pozostałe artykuły

Prezentacje firmowe

Poradnik
Cenisz nasze porady? Możesz otrzymywać najnowsze w każdy czwartek!