(fot. TiM Kominki) |
Jedno jest pewne: lubi być w centrum zainteresowania domowników. Przy ogniu miło spędzać niespieszne godziny, dlatego salon będzie dla kominka doskonałym miejscem pod warunkiem, że to tam najczęściej biesiadujemy i wypoczywamy. Nie stwarzajmy mu konkurencji w postaci umieszczonego po sąsiedzku telewizora; niechaj każdy z elementów ma własny autonomiczny obszar.
Jeśli domowe przyjęcia i rodzinne dyskusje chętniej odbywamy w jadalni, lepszym pomysłem będzie palenisko na granicy stref jadalnianej i dziennej, otwarte na obie strony. Nic nie stoi też na przeszkodzie, by umieścić kominek w gabinecie; jeżeli pokój graniczy z salonem, warto pokusić się o zakup wkładu dwustronnego i ukryć go wraz z przewodem dymowym w ścianie dzielącej oba pomieszczenia. A przeszklone palenisko łączące sypialnię z luksusową łazienką? Czemu nie!
Ciąg dalszy artykułu w wydaniu papierowym „Wnętrza 2010”