Wady i zalety
(fot. Komfort) |
A zalety? Schody wprowadzają do wnętrza specyficzny nastrój; zdaniem wielu to one właśnie są kwintesencją domu. Dlatego też coraz częściej wystawiamy bieg schodowy na pokaz, czyniąc z niego istotny akcent przestrzenny w strefie dziennej. Ciekawie zaprojektowane i wykończone niebanalnym materiałem, schody mogą stać się kluczowym elementem aranżacyjnym. W rękach zdolnego projektanta wnętrz ich forma stanie się przestrzenną rzeźbą – oryginalną ozdobą, której próżno szukać w bloku.
Planując schody „na widoku” pamiętajmy jednak o zachowaniu proporcji. Umieszczone w salonie, awansują wprawdzie do rangi dekoracji, ale nie powinny swym kształtem i gabarytami przytłaczać wnętrza. Ciężkie optycznie materiały, takie jak kamień, gres czy ciemne drewno, zarezerwowane są dla bardzo przestronnych pomieszczeń. W mniejszych wnętrzach sprawdzą się za to schody o lekkiej formie – proste, ażurowe, wykończone jasnymi tworzywami i zabezpieczone subtelną balustradą. W zależności od stylu wnętrza, odpowiednie tu będą stal, szkło lub jasne drewno, zastosowane jako motyw przewodni albo połączone w zestawy. Pamiętajmy też, że likwidując tradycyjną klatkę schodową (czyli usuwając ograniczające schody ściany), tracimy możliwość akustycznego i termicznego odizolowania kondygnacji. Na piętro będzie nam uciekać znacznie więcej ciepła, a wszelkie odgłosy będą w niekontrolowany sposób wędrować pomiędzy kondygnacjami. Zyskujemy jednak poczucie przestrzenności, które zdaniem wielu jest warte wyrzeczeń.
Agnieszka Rezler
Ciąg dalszy artykułu w wydaniu papierowym „Wnętrza 2011”