SZYBKI PRYSZNIC
Panele prysznicowe częściej niż kiedyś zastępują w naszych domach wanny. Czy oferują coś szczególnego? Prawdą jest, że są niezastąpione, gdy zależy nam na szybkim porannym prysznicu. Są też coraz doskonalsze – nawet niezbyt drogie mogą zapewnić przyjemny i dobroczynny masaż całego ciała. Po takiej rekomendacji chciałoby się od razu pobiec do sklepu, jednak wybór odpowiedniego modelu to zadanie, które wymaga przemyślenia.
Panele różnią się ilością funkcji, wyposażeniem i oczywiście ceną. Najprostsze mają 2–3 dysze, główkę prysznicową i głowicę górną. Bardziej zaawansowane dysponują 6, 8, a nawet 12 dyszami, główką prysznicową i dużą głowicą górną z kilkoma rodzajami strumienia, oświetleniem i baterią termostatyczną. Pracą dysz można sterować. Większość modeli ma sterowanie manualne w postaci baterii z mieszaczem oraz przełącznika, którym ustawiamy rodzaj hydromasażu.
W panelach wyższej klasy montowane jest sterowanie elektroniczne. Wówczas za pomocą przycisków wybieramy masaż, temperaturę wody i programujemy odpowiednie ustawienia. Jednak nie zawsze można pozwolić sobie na montaż bogato wyposażonego modelu. Wszystkiemu winne jest ciśnienie wody w instalacji. Najprostsze panele mogą pracować już przy ciśnieniu wynoszącym 1 bar, ale większość wymaga przynajmniej 1,5–2 barów (zgodnie z prawami fizyki, im więcej dysz, tym potrzebne jest wyższe ciśnienie wody w instalacji).
Jednak w stosunku do rozbudowanych systemów prysznicowych, panele mają i tak niewielkie wymagania dotyczące ciśnienia, wody, przepustowości odpływu czy wielkości wnęki prysznicowej. Dodatkową ich zaletą jest łatwość montażu. Wystarczy podłączyć panel do instalacji wodnej i – jeśli ma oświetlenie lub sterowanie elektroniczne – do prądu, a następnie zawiesić na ścianie.
fot. JACUZZI