TAPETY JAK DZIEŁA SZTUKI
Przy wykańczaniu ścian w salonie najbardziej spektakularne efekty można osiągnąć wykorzystując tapety. W pasy, geometryczne wzory, ale też skomplikowane klasyczne ornamenty i motywy roślinne. Niektóre zachwycają misternymi rysunkami przeniesionymi z dawnych rycin, z tkanin przedstawiających scenki rodzajowe oraz z notatników ze szkicami roślin i owadów, wykonanymi przez dziewiętnastowiecznych botaników.
Tapety przypominające dzieła sztuki, a także bardzo wyraziste i barwne trudno zastosować w całym pomieszczeniu. Sprawdzą się za to jako element uzupełniający we wnętrzu pomalowanym na jednolity kolor lub pokrytym gładką tapetą. Ci, którzy czują się na siłach, mogą próbować łączyć tapety o różnych wzorach i fakturach. Modne jest zestawianie ze sobą pasów z kilku tapet. Każdy pas może być innej szerokości, a wzory mogą powtarzać się w sposób nieregularny i tworzyć artystyczną mozaikę.
Żeby jednak dobrze wykorzystać potencjał, jaki oferują nam tapety, warto znać ich podstawowe rodzaje. Najpopularniejsze i zazwyczaj najtańsze są tapety papierowe – do eksperymentów wybierajmy te mocniejsze, kilkuwarstwowe lub wypełnione drewnianymi wiórkami, przeznaczone do malowania. Wytrzymalsze od papierowych i z reguły ciekawsze pod względem wzorów są tapety winylowe, można je nawet myć. Z kolei najgrubsze i najłatwiejsze w układaniu są tapety flizelinowe (jeśli eksperyment nam się nie uda, łatwo ją oderwiemy). Najdroższe i najbardziej ekskluzywne są tapety tekstylne – trochę szkoda ich do eksperymentowania. Same w sobie stanowią prawdziwe dzieło sztuki, godne najpiękniejszych salonów.
fot. JVD
