Oszczędzanie wody - domowa edukacja

Print image
Copy link image
time image Artykuł na: 2-3 minuty
Oszczędzanie wody - domowa edukacja

Jak silnie wychowawczy wpływ na człowieka ma mieszkanie „na swoim”, przekonałam się po pierwszym roku życia w domu.

aktualizacja: 2013-01-09 07:04:55

Wcześniej w bloku korzystaliśmy z wodociągu. Była duża wanna, w której uwielbiała się pławić nasza starsza córka, a i ja często relaksowałam się na leżąco, „dolewając ciepłej”. Aż w połowie 2004 r. założyli nam wodomierze. Opłaty za wodę, wcześniej minimalne, stały się poważną pozycją w budżecie. Przeraziło nas, że zużywamy prawie 1000 l dziennie! Budowaliśmy już wtedy dom i ze zgrozą myśleliśmy o kosztach wywózki ścieków. Groziło nam, że szambiarkę będziemy wzywać co tydzień.

Postanowiliśmy narzucić sobie twardy reżim. Odkąd mieszkamy na wsi, wanny używamy wszyscy dwa razy w tygodniu – na co dzień jest natrysk. Mamy oszczędną spłuczkę w toalecie – 3/6 l (stara za każdym razem zlewała 9), wodooszczędne baterie i nowoczesną ekonomiczną pralkę. No i wychowujemy się nawzajem: każdy pilnuje, żeby woda nie lała się bez sensu. Efekt przerósł nasze oczekiwania: spodziewaliśmy się zmniejszenia zużycia o jakieś 40%, tymczasem zeszliśmy do 350 l dziennie, czyli poniżej 100 l na głowę!

Przyznaję, że naszą mobilizację zainicjowały względy finansowe, a nie ekologia. Ale od kiedy zaczęliśmy liczyć litry, uświadomiliśmy sobie, jak wiele wody na świecie bezpowrotnie się zanieczyszcza i marnuje. To naprawdę działa na wyobraźnię. Dziś oszczędzamy wodę już nie tylko z powodów ekonomicznych - wiemy, że tak po prostu trzeba. Nasza młodsza czterolatka sama wyłącza wodę w czasie szczotkowania ząbków, co więcej – wie dlaczego.

Zaczęliśmy rozmawiać z nią o problemach cywilizacji i przyrody, opowiadamy jej o rejonach suszy i żyjących tam ludziach. I jesteśmy z tego dumni - to piękne, że dom potrafi człowieka tak „uświadomić”. Teraz marzę o kanalizacji dualnej, która pozwala dzielić ścieki na tzw. fekalne i szare (z umywalki, prysznica, pralki). Tymi drugimi, po oczyszczeniu filtrem, można podlewać ogródek, a nawet spłukiwać sedes. To by była oszczędność! Cóż, wszystko przed nami.

Zdaniem naszych Czytelników

Gość

02 Sep 2018, 21:09

9 godzin temu, Gość Inzagi55 napisał: rachunki odrobinkę mniejsze za wodę a rachunki za prąd i za gaz (czy tam za inne medium grzejące wodę)? Też odrobinkę mniejsze, czy większe?

Gość Inzagi55

02 Sep 2018, 11:50

Duże oszczędności daje zamontowanie regulatora pompy cyrkulacyjnej. Sprawia to, że woda, jest dostarczana do punktu poboru niemal natychmiast, nie trzeba czekać aż się woda ogrzeje i ona leci i leci przez 10 sekund, w wymiarze miesięcznym, to kilkanaście litrów i zmarnowana energia, ...

11 Jan 2013, 10:36

1000 litrów dziennie, kurcze albo duzo talerzy mieli, albo ta wanna naprawde konkretna byla:)

Gość greg

10 Jan 2013, 08:32

Ja jakoś szczególnie nie oszczędzam i też nie chodzę brudny -wychodzi mi jakieś 5m3 na miesiąc dla 3 osobowej rodziny. To jest po około 55 litrów na osobę/dobę. Mam oczyszczalnię ekologiczną której nie opróżniałem od 4 lat.Co roku jest kontrolowany stan w zbiorniku gnilnym.

Gość zuza

29 Jan 2009, 15:53

Tak wszystko pięknie! Na swoim to się sprawdza, bo wiadomo, koszty, i każdy zużywa tyle ile mu naprawdę potrzeba.

Wiecej na Forum BudujemyDom.pl
Pokaż wszystkie komentarze

Dodaj komentarz

Skomentuj artykuł
time image
time image
Zobacz inne artykuły
Zmiękczacz do wody: 5 argumentów, dlaczego warto go mieć w domu
Zmiękczacz do wody: 5 argumentów, dlaczego warto go mieć w domu
Poradnik
Cenisz nasze porady? Możesz otrzymywać najnowsze w każdy czwartek!