Odpowiedź eksperta: Samodzielne udrożnienie kanalizacji może okazać się niemożliwe, jeśli zapchanie spowodowane zostało przez zakleszczenie się większych przedmiotów, które przypadkowo wpadły do instalacji. Niekiedy zdarzają się trudne do usunięcia zatory spowodowane przez gniazdo ptaków, zbudowane na wlocie do odpowietrzania kanalizacji. Wiatr, butwienie gałązek sprawiają, że fragmenty gniazda zsuwają się rurą odpowietrzającą, powodując zablokowanie odpływu ścieków. Usunięcie takich zapchań wymaga na ogół użycia specjalistycznego sprzętu w postaci sprężyny z właściwie dobraną głowicą bądź urządzeń wysokociśnieniowych.
Dokładną lokalizację miejsca zatoru umożliwi z kolei kamera, wprowadzona do wnętrza rur. Łatwy dostęp do instalacji zapewnia studzienka rewizyjna, jednak w orurowaniu wewnętrznym są liczne rozgałęzienia i od tej strony system może być niedostępny. Z opisu wynika, że zator powstał na rurze zbierającej ścieki również z sedesu, a więc o średnicy 110 mm. Dostęp do tej rury ułatwi demontaż miski ustępowej i nawet samemu można spróbować usunąć zatkanie, zamocowując na zwykłej żmijce kanalizacyjnej element tnący o szerokości nieco mniejszej od średnicy rury.
Redakcja BudujemyDom
Na zdjęciu otwierającym: Jeżeli dojdzie do poważnego zapchania instalacji kanalizacyjnej, warto poszukać sposobu na dostanie się do rur bez skuwania podłogi. Można do tego wykorzystać np. wpust podłogowy. (fot. Kessel)
Dodaj komentarz