Artykuł pochodzi z: Budujemy Dom 1-2/2006

ABC

Alergia jest nadmierną reakcją obronną organizmu na daną substancję - alergen. Uczulić się (stać się alergikiem) można na prawie wszystko. Dotychczas rozpoznano już kilka tysięcy najczęstszych alergenów. Czy mnie to dotyczy? Niestety tak. Na początku XX wieku, w krajach Europy Zachodniej alergików było mniej niż 1 promil. W latach 70. odsetek ten...

Alergia jest nadmierną reakcją obronną organizmu na daną substancję - alergen. Uczulić się (stać się alergikiem) można na prawie wszystko. Dotychczas rozpoznano już kilka tysięcy najczęstszych alergenów.

 

Czy mnie to dotyczy?

 

Niestety tak. Na początku XX wieku, w krajach Europy Zachodniej alergików było mniej niż 1 promil. W latach 70. odsetek ten zwiększył się do ok. 7% populacji, by dzisiaj osiągnąć nawet 30%.

 

Znamiona alergii obserwuje się obecnie prawie u co czwartego dziecka i co szóstego dorosłego Polaka. Szacuje się, że w ostatniej dekadzie liczba alergików podwoiła się i podobny wzrost ma utrzymywać się także w najbliższych latach. Zatem, przy najbardziej pesymistycznej wersji wydarzeń, w roku 2020 liczba alergików przekroczy połowę populacji! Co oznacza, że nie będzie gospodarstwa domowego, którego ten problem nie dotknie...

 

Wiele osób błędnie uważa, że alergia jest chorobą pojawiającą się w dzieciństwie. Tak dzieje się najczęściej, ale alergolodzy podkreślają, że można się uczulić w każdym momencie życia.

 

Zatem oczywistym wydaje się, że każdy budowany w tej chwili dom powinien mieć pewne cechy, które ułatwią życie alergikowi. Późniejsza modernizacja może być znacznie droższa.

 

Jak i gdzie atakuje alergen?

 

 W najprostszym podziale, ze względu na rodzaj substancji uczulających, wyróżniamy alergie:

  • wziewne - zdecydowanie najczęstsze, powodowane wdychaniem alergenów z powietrzem (np. pyłków, drobin kurzu domowego czy naskórka zwierząt);
  • pokarmowe - przyjmowane doustnie (np. mleko krowie, pszenica, jaja, ryby, seler, orzechy);
  • kontaktowe - po bezpośredniej styczności ze skórą (np. alergeny zawarte w tkaninach, kosmetykach, środkach czyszczących i piorących, metalach, materiałach budowlanych);
  • jatrogenne - wprowadzane do organizmu przez lekarza niezależnie od drogi podania (leki)
Zatem alergeny czyhają na nas wszędzie. Z większości nawet nie zdajemy sobie sprawy, o reszcie nie chcemy pamiętać.

 

Substancje uczulające same w sobie nie są szkodliwe - nie mają bezpośredniego działania toksycznego ani drażniącego. Zostają alergenami wówczas, gdy powodują wystąpienie następujących objawów chorobowych:
  • zapalenie spojówek, wodnisty katar;
  • astma (duszność, kaszel, świszczący oddech, uczucie ucisku w klatce piersiowej);
  • biegunka, wymioty;
  • wypryski, pokrzywki, krostki, egzemy, obrzęki, świąd;
  • wstrząs anafilaktyczny - obrzęk krtani połączony z nagłym spadkiem ciśnienia krwi. To już objawy stanu bezpośredniego zagrożenia życia! (Znane są przypadki alergii po spożyciu orzeszków ziemnych, ryb lub ostryg)
Nasilenie objawów oraz czas ich trwania zależą w dużej mierze od ilości alergenu w otaczającym nas środowisku.

 

Łatwiej odziedziczyć czy nabyć?

 

Skłonność do alergii jest, niestety, w znacznej mierze dziedziczna. Jeśli oboje rodzice cierpią na nią, można przyjąć, że istnieje 40-60% szans, że ich dziecko dotknie ta sama dolegliwość. Gdy choruje jedno z rodziców, prawdopodobieństwo wynosi 20-40%. Niektórzy alergolodzy twierdzą nawet, że gdy obydwoje rodzice cierpią na ten sam rodzaj alergii, można mieć prawie 100% pewności, że przekażą ją dziecku.

 

Nie bez znaczenia jest moment wystąpienia pierwszych symptomów. Im w młodszym wieku się pojawiły, tym większa jest szansa na przekazanie ich potomstwu. Alergia nie jest chorobą wyłącznie dziedziczną - dziedziczymy tylko skłonność, reszta zależy od środowiska, w którym żyjemy.

 

Syndrom dobrobytu?

 

Przybywa alergików, bo przybywa alergenów. Z jednej strony stajemy się uczuleni na coraz więcej substancji, z drugiej zaś powstają nowe związki, do których nasze organizmy jeszcze nie przywykły.

 

Niektórzy nazywają zjawisko wzrostu zachorowań na alergię "efektem dobrobytu". Zażywamy coraz więcej leków, zwłaszcza antybiotyków, używamy dużo kosmetyków, detergentów i chemikaliów, spożywamy przetworzoną żywność. Obecnie na rynku jest tak dużo produktów, że przekracza to możliwości adaptacyjne ludzkiego organizmu i powoduje rozregulowanie systemu odpornościowego. Do tego dochodzą zanieczyszczenia oraz wszechobecna w środowisku "chemia" (w dużych miastach jest o 1/3 więcej alergików niż na wsiach). Nasz układ immunologiczny - prywatna armia komórek broniących naszego organizmu - coraz częściej zapomina o naturalnych wrogach (bakterie, wirusy), a swoje siły kieruje w stronę nowych agresorów: alergenów.

 

Co czyha w domowym zaciszu?

 

 Dom to nasze miejsce na ziemi. Chcemy tu czuć się bezpiecznie i komfortowo. Na co dzień jednak nawet nie zdajemy sobie sprawy, jakie nieustannie toczymy batalie. Wokół nas aż roi się od mikroskopijnych cząstek, które choć niewidoczne, bywają groźnymi wrogami, czyhającymi na nasze zdrowie...

 

wróg nr 1 - PYŁEK

 

W Polsce reakcję alergiczną wywołują głównie pyłki traw (przypadłość prawie 60% osób z alergią). Są one antygenem najbardziej złośliwym, czyli często wywołują najsilniejsze objawy. Ostatnio notuje się coraz więcej alergii na pyłek ambrozji - silnie uczulającego chwastu, który przywędrował do nas z Florydy.

 

Kilkanaście procent osób ma alergię na pyłki drzew, głównie brzozy. Osiągają one bardzo wysokie stężenia w atmosferze - do 5000 ziaren pyłku w 1 m3 powietrza, zaś w pobliżu kwitnącego drzewa stężenie może przekraczać 16 mln ziaren/1m3 powietrza. Topola, wbrew obiegowym opiniom, ma słabe właściwości uczulające

 

wróg nr 2 - Kurz domowy

 

Od dawna wiadomo, że kurz domowy silnie uczula. Analiza jego składu wykazuje, że zawiera prawie wszystkie obecne w domu alergeny. Znajdują się w nim drobiny naskórka ludzi i zwierząt, włosy i sierść, roztocza, fragmenty owadów i ich odchody, pierze z poduszek, włókna tkanin obiciowych i ubraniowych, bakterie, pleśnie, okresowo także pyłki roślin.

 

Okazuje się jednak, że w Europie głównym źródłem alergenów w kurzu jest pajęczak - roztocze, a właściwie jego... odchody. Roztocza, to niewidoczne gołym okiem malutkie żyjątka wielkości ok. 1/2 mm, którym najlepiej smakuje złuszczony naskórek człowieka. Mają osiem nóg jak pająki. Mnożą się niezwykle szybko - żyjąca około 3 miesięcy samica składa w tym czasie aż 300 jaj. W naszych mieszkaniach roztocza mają nieograniczone zasoby pokarmowe, gdyż naskórek człowieka złuszczony w ciągu 1 dnia przez parę miesięcy może wyżywić tysiące żyjątek.

 

Najbardziej zagrożone jest łóżko alergika, gdyż tutaj w 1 gramie kurzu można znaleźć ponad 3000 osobników. W łóżku przeciętnie znajduje się ponad 10 000 roztoczy i kilka milionów drobinek ich odchodów.

 

wróg nr 3 - Zwierzęta domowe

 

Domowy pupil moim wrogiem? Może nie jest to zbyt szczęśliwe określenie, ale niestety, większość zwierząt domowych alergizuje i to dość poważnie.

 

Kot - głównym alergenem jest substancja produkowana przez gruczoły łojowe, zajmujące się natłuszczaniem sierści.

 

Pies - silne alergeny w ślinie, sierści i moczu.

 

Gryzonie - alergeny najczęściej zawiera ich mocz. Alergeny produkowane przez naszych pupilów mogą być tak niebezpieczne, że często jedynym wyjściem jest znalezienie dla nich nowych właścicieli...

 

Karaluchy - tak, tak, to czasem także nasze, mimo woli, domowe zwierzątka. Na dodatek wytwarzające kilka silnie alergizujących substancji, na które nie pomogą aerozole owadobójcze. Jedynym wyjściem jest wezwanie doświadczonego specjalisty od dezynsekcji.

 

wróg nr 4 - Grzyby i pleśnie

 

Elementy grzybów, takie jak zarodniki i fragmenty grzybni, pochodzące z różnorodnych, często ukrytych przed naszym wzrokiem źródeł, mogą stać się przyczyną chorób alergicznych.

 

Mikroskopijne grzyby i pleśń do rozwoju potrzebują wysokiej wilgotności powietrza i podłoża. Należy więc stosować środki grzybobójcze. Niestety, często są one także przyczyną alergii.

 

wróg nr 5 - Chemia budowlana

 

Może być przyczyną zarówno alergii wziewnych, jak i kontaktowych. Należy szczególnie uważać na:

 

  • rozpuszczalniki organiczne - zawarte w farbach z połyskiem, bejcy, lakierach, płynach do usuwania powłok malarskich, środkach impregnujących drewno, środkach zabezpieczających przed wilgocią;
  • formaldehyd - zawarty m.in. w płytach wiórowych (meble), papierze (tapety) czy melaminie;
  • węglowodory chlorowane (środki grzybobójcze, pestycydy);
  • winyl;
  • plastyfikatory;
  • środki likwidujące mursz;
  • substancje zawierające smołę węglową (asfalt, kreozyt) - są bardzo niebezpieczne tak długo, jak stoi budynek;
  • sole chromu zawarte w cemencie.
  • Należy także pamiętać o drażniącym działaniu pyłów powstających przy budowie lub remontowaniu domu (z papieru ściernego, tynku, gruzu, włókna szklanego, trocin i wiórów oraz tych powstałych przy cyklinowaniu podłogi). Alergenów jest oczywiście znacznie więcej - wymieniliśmy tylko te, które spotykamy w domach najczęściej.

     

    Czy można pokonać alergię?

     

    Skoro alergia to predyspozycja do określonych reakcji organizmu, to najlepiej będzie, jeśli zminimalizujemy wokół nas ilość czynników ją wywołujących. We własnym domu mamy na to wpływ.

     

    Odpowiednia wentylacja i cyrkulacja powietrza

     

     Zbytnia szczelność pomieszczeń, ich niewystarczająca wentylacja i zbyt wysoka temperatura, sprzyjają rozprzestrzenianiu się takich alergenów, jak roztocza, grzyby pleśniowe itp. Bardzo ważne jest zatem dostateczne wietrzenie pokoju alergika. W tym celu najlepiej zostawiać uchylone okno przez całą dobę (także w zimie). Wyjątkiem od tej reguły jest okres kwitnienia roślin, a więc wiosna i wczesne lato, kiedy otwieranie okna należy ograniczać tylko do wpuszczenia dostatecznej ilości świeżego powietrza. Niezwykle istotne jest także utrzymanie stałej, nie za wysokiej, wilgotności w pomieszczeniach.

     

    Unikanie kurzu i pyłków

     

    Pokój alergika powinien być sprzątany przynajmniej raz dziennie wilgotną ściereczką (ścieranie kurzu na sucho powoduje tylko jego unoszenie) oraz odkurzaczem z filtrem. Grzejniki członowe muszą być często przecierane na mokro, ponieważ między ich żeberkami zbiera się wiele kurzu. Korzystniejsze są więc grzejniki płytowe. Wymagania zdrowotne spełniają także grzejniki elektryczne oraz, coraz częściej stosowane, ogrzewanie podłogowe.

     

    Nie dopuszczaj, by temperatura w mieszkaniu przekroczyła 24°C. Im cieplej, tym intensywniej rozwijają się roztocza w kurzu. Jest to tak zwana "alergia kaloryferowa" i występuje w sezonie grzewczym.

     

    Domowy mikroklimat

     

    Pamiętaj! Do zachowania stanu wewnętrznej równowagi - czyli tzw. homeostazy - niezbędne są określone parametry otaczającego nas środowiska, szczególnie powietrza. Prawidłowo działający układ oddechowy (głównie jamy nosowe) sprawia, że wdychane powietrze jest:

    Poradnik
    Cenisz nasze porady? Możesz otrzymywać najnowsze w każdy czwartek!
    • nawilżane do wilgotności rzędu 90%;
    • ogrzewane do ok. +31°C;
    • czyszczone z pyłów, gazów i innych alergenów w 95-97%.
    W przypadku alergii wziewnych mechanizmy te są zaburzone, głównie z powodu obrzęku błony śluzowej i nieprawidłowości w składzie wydzielanego śluzu. Zbyt suche i gorące powietrze, zła cyrkulacja oraz nadmierne zanieczyszczenie kurzem i pyłami, utrudniają naszemu organizmowi sprawną wymianę gazową. Tu z pomocą przyjdą urządzenia poprawiające te właśnie parametry powietrza.

     

    Ściany i podłogi

     

    Szczeliny i występy w ścianach sprzyjają osadzaniu się kurzu, który trudno potem usunąć. Dlatego wszystkie szczeliny powinny zostać starannie wypełnione, a występy - w miarę możliwości wyrównane.

     

    Tapety z odstającymi brzegami usuwamy, ścianę zaś tapetujemy od nowa lub malujemy. Świetną pożywką dla pleśni jest celulozowy klej do tapet. Pamiętajmy, że niebezpieczne są zwłaszcza tapety winylowe, wydzielające silny zapach.

     

    Najniebezpieczniejsze dla alergików (i nie tylko dla nich) są farby zawierające rozpuszczalniki lub oleje, ponieważ emitują one toksyczne opary w trakcie malowania, ale również w długim czasie po nim. Najlepsze są farby wodne, przy czym unikajmy farb emulsyjnych przeznaczonych do kładzenia jedną warstwą. Zawierają one bowiem winyl, poliuretan lub rozpuszczalnik. Jak wynika z codziennych doświadczeń alergików, lepiej tolerowane są farby matowe.

     

    Kleje z żywic epoksydowych, choć bardzo niemile pachną, są na ogół niezbyt szkodliwe - ich opary szybko się ulatniają. Jeśli zaś chodzi o lakiery, rekomendowane są lakiery akrylowe rozpuszczalne w wodzie - pozbawione rozpuszczalników. Ich opary też szybko się ulatniają, a pomalowane nimi powierzchnie można myć.

     

    Podłoga powinna być pokryta materiałem, który łatwo jest zmywać, co pozwala na utrzymanie czystości. Najlepszy jest polakierowany parkiet lub płytki. Z podłóg powinny zniknąć dywany i wykładziny, gdyż są praktycznie nieusuwalnym składem kurzu.

     

    Urządzenie sypialni

     

    Temu pomieszczeniu trzeba poświęcić szczególną uwagę. Najczęściej, aby utrzymać nasz wymarzony dom, spędzamy wiele godzin w pracy, zaś czas spędzony w domu głównie… przesypiamy. Łóżko zaś kojarzy nam się z ciepłem, spokojem, daje poczucie bezpieczeństwa. Ale czy zawsze tak jest?

     

    Poranny katar, swędzenie, czasem nocny kaszel i duszność - to mogą być objawy alergii.

     

    Dlatego łóżko wymaga specjalnego potraktowania: dla alergika najbardziej nadaje się - łatwa do umycia - prosta rama z drewna lub metalu. Przyczyną uczuleń bardzo często są materace, a raczej ich wypełnienie oraz gromadzący się kurz i roztocza. Najbezpieczniejszy dla alergika jest materac wypełniony gąbką, ze zdejmowanym pokrowcem, który w razie potrzeby można uprać.

     

    Podobne zasady obowiązują w odniesieniu do pościeli. Poduszka wypełniona gąbką, powleczona łatwym do oczyszczenia, najlepiej możliwym do prania pokrowcem. Kołdra najlepiej z włókien sztucznych i należy całkiem zrezygnować z pierzyn, kołder i poduszek puchowych, wełnianych i bawełnianych. Wybierajmy poszewki i prześcieradła lniane. Narzuta na łóżko powinna być prana przynajmniej raz w tygodniu.

     

    Urządzenie pokoju

     

    Najbardziej pożądane jest proste, spartańskie wyposażenie pokoju alergika - bez ciężkich zasłon, dywanów, zbędnych mebli i bibelotów. Wybierajmy raczej lekkie firanki z tworzyw sztucznych, gładkie drewniane lub metalowe krzesła, dające się ścierać na mokro, również gładkie, pozbawione ozdób szafy ze szczelnymi drzwiami.

     

    Niestety, powinniśmy się też pozbyć pluszaków i maskotek oraz zbyt wymyślnych (czyli trudnych do oczyszczenia) kloszów lamp. Nie poleca się także roślin doniczkowych, gdyż gleba jest zawsze siedliskiem grzybni, a liście - kurzu.

     

    Unikanie grzybów

     

     Suche ściany mogą zapobiec zagnieżdżaniu się grzybów pleśniowych. Dotyczy to głównie, choć nie tylko, suteren i poddaszy. Grzyb domowy, którego zarodniki wywołują reakcje alergiczne, rozwija się najczęściej w ciemnych, słabo wietrzonych miejscach, często na drewnie. Dlatego belkowanie dachu powinno zostać przed nim zabezpieczone. Nie warto też oszczędzać na odpowiedniej izolacji przeciwwilgociowej.

     

    Nie wolno dopuścić do przemarzania muru, gdyż od wewnątrz, na ścianach, zacznie skraplać się woda. Kupując gotowy dom warto sprawdzić stan jego murów i rozważyć ewentualne osuszanie.

     

    Kolonie grzybów trzeba obowiązkowo usunąć mechanicznie (często nawet konieczne jest skucie tynku czy glazury), następnie posmarować płynem grzybobójczym, a dopiero potem zamalować. Zastosowanie tylko tego ostatniego etapu (a wiele osób tak czyni) jest błędem - grzybnia wrasta dość głęboko w ścianę i już po kilku tygodniach znowu pojawią się wykwity.

     

    Czy można być uczulonym na wodę?

     

    Woda jest jedną z tych substancji, na które nigdy nie stwierdzono alergii. Ale przecież nikt nie korzysta z idealnie czystej chemicznie wody destylowanej.

     

    Woda wodociągowa, aby zachować możliwie bliską doskonałości sterylność, dezynfekowana jest związkami chloru. W ilościach zawartych w "kranówce", chlor rzadko wywołuje nasilone objawy alergii, natomiast często powoduje wysuszenie skóry, łuszczenie naskórka, pieczenie oraz nadwrażliwość na zmiany temperatury. Poważniejsze objawy (z dusznością i zapaleniem spojówek włącznie) mogą występować po kontakcie z wodą silnie chlorowaną, np. w basenach.

     

    Pamiętajmy jednak, że znaczna część kraju nie jest objęta siecią wodociągową, a jedynymi źródłami wody są przydomowe ujęcia. Choć woda z nich nie ma chloru, może jednak zawierać metale ciężkie. W aspekcie alergii "prym" wiodą chrom i nikiel. Szczególnie duże ilości tych pierwiastków znajdują się w pobliżu zakładów przemysłowych oraz dróg.

     

    Metale te mogą się znaleźć nie tylko w wodzie, ale też w żywności. Jednak najsilniej uczulają przedmioty niklowane (alergia kontaktowa).

     

    Nikiel najczęściej uczula kobiety (około 10-krotnie częściej niż mężczyzn). Objawami nadwrażliwości na nikiel i chrom są zmiany skórne, niezależnie od drogi dotarcia alergenu do organizmu.

     

    Naprawdę warto przebadać wodę płynącą z naszego kranu. Jeśli okaże się, że znacznie odbiega od normy pomyślmy o zakupie filtra, ze szczególnym uwzględnieniem filtrów usuwających z wody chlor, żelazo oraz metale ciężkie.

    Pozostałe artykuły

    Prezentacje firmowe

    Poradnik
    Cenisz nasze porady? Możesz otrzymywać najnowsze w każdy czwartek!