Artykuł pochodzi z: Budujemy Dom 3/2015

Ściany zewnętrzne

Obecnie większość nowych domów powstaje jako murowane, z dwuwarstwowymi przegrodami. Nieco mniej popularne są ściany trójwarstwowe, bo są droższe, oraz jednowarstwowe, w przypadku których trudniej uzyskać niski współczynnik przenikania ciepła. Szkieletowe ściany drewniane oraz z bali stawiane są głównie przez amatorów drewna we wnętrzach oraz właścicieli domów letniskowych. Technologie prefabrykowane wybierane są natomiast przez inwestorów, którzy nie obawiają się nowości i którym zależy na szybkim tempie prac. Każdy budujący może dopasować sposób wznoszenia ścian do swych preferencji.


Materiał, z którego mają być zbudowane ściany zewnętrzne oraz ich grubość – określone są w projekcie. Zamawiając projekt indywidualny, technologię wznoszenia ścian, jak i wszystkie szczegóły, ustala się z architektem, który zwykle proponuje kilka możliwości. Kupując projekt katalogowy, dostajemy dokumentację zakładającą konstrukcję budynku wykonaną z wybranego materiału. Wszystkie wyliczenia – dotyczące termoizolacyjności, nośności i wytrzymałości ścian – zrobione są bowiem dla konkretnego budulca o odpowiednich parametrach.

Jeśli jednak zechcemy zmienić technologię budowy, możemy to zrobić pod warunkiem, że zostanie ona zawarta w adaptacji projektu. Po uzyskaniu pozwolenia na budowę nie wolno już jej zmieniać. Zanim jednak podejmiemy ostateczne decyzje warto dowiedzieć się, jakie parametry ścian są najistotniejsze i czym rozmaite technologie się charakteryzują.

Najważniejsze parametry ścian

Ciepłochronność decyduje o tym, czy dom będzie ciepły zimą, a chłodny latem (choć o zyskach ciepła latem w największym stopniu decydują jednak okna). Uzyskanie ciepłochronności na odpowiednim poziomie jest najtrudniejsze w przypadku ścian jednowarstwowych. Osiągniemy bowiem tylko taką ciepłochrłonność, jaką przewidział producent materiału. Nie da się jej poprawić – tak jak w ścianach warstwowych – odpowiednią grubością ocieplenia. Element taki ma też naturalne słabe punkty, przez które ucieka ciepło, np. wieńce stropowe oraz nadproża okienne i drzwiowe, które trzeba specjalnie docieplić.

Ponadto w tej technologii niedokładne murowanie i spoinowanie może znacznie zwiększyć liczbę tego rodzaju miejsc. Budowanie w technologii dwuwarstwowej pozwala wyeliminować miejscowe ucieczki ciepła, ale zdecydowanie najłatwiej poprawić termoizolacyjność ścian pogrubiając (oczywiście w granicach rozsądku, czyli najczęściej do 20 cm) warstwę izolacji w ścianie dwu- i trójwarstwowej. Pogrubienie samego muru nie ma większego sensu, bo ciepłochronność wzrośnie niewiele, a koszty materiałów – wyraźnie.

Joanna Dąbrowska
fot. ZCB Owczary

Pozostałe artykuły

Prezentacje firmowe

Poradnik
Cenisz nasze porady? Możesz otrzymywać najnowsze w każdy czwartek!