Mieszkając w domu od przynajmniej kilku lat, najlepiej wiemy, czego nam brakuje w instalacji elektrycznej i co należałoby zmienić. Chodzi przede wszystkim o kwestie związane z funkcjonalnością i wygodą – orientujemy się, gdzie oświetlenie jest nieodpowiednie, gdzie brakuje gniazd itp. Jeśli zaś chodzi o sprawy techniczne – czy w ścianach mamy ułożone odpowiednie przewody albo czy zabezpieczenia odpowiadają dzisiejszym standardom jako użytkownicy najpewniej nie będziemy w stanie tego rzetelnie ocenić. To zadanie dla specjalisty – elektryka.
Jednak dobrze mieć przynajmniej podstawową orientację i wiedzieć, jakiego efektu oczekujemy po zmianach. Znacznie łatwiej ustalimy wówczas z elektrykiem niezbędny zakres prac.
Osprzęt do wymiany
Prawie zawsze w ramach remontu wymienia się widoczny osprzęt – łączniki oświetleniowe i gniazda. Stare, pożółkłe i brudne tworzywo, z którego są wykonane, jest po prostu nieestetyczne. Niejednokrotnie są one też uszkodzone (np. wychodzące przy wyciąganiu wtyczki gniazda). A poza tym wymiana jest dość łatwa i tania.
Zanim wybierzemy nowy osprzęt, sprawdźmy, czy w ramach danego wzoru producenta, będziemy mogli kupić wszystkie potrzebne rodzaje łączników, ewentualnie czy brakujące da się zastąpić innymi w podobnym stylu. Gdy zechcemy zastosować mniej typowe elementy, np. gniazda chowane w podłodze lub przyciski do sterowania roletami, to nasz wybór może być bardzo ograniczony.
Jarosław Antkiewicz
fot. Spotline