W nowoczesnych instalacjach ryzyko awarii skutkującej koniecznością odprowadzenia wody z podłogi jest znikome, dlatego montaż podłogowych wpustów kanalizacyjnych zazwyczaj nie jest niezbędny.
W kotłowni z kotłem gazowym mogą wystąpić jedynie niewielkie przecieki z zaworu bezpieczeństwa, które można łatwo opanować za pomocą podstawionego zbiornika. W przypadku kotłów kondensacyjnych kondensat odprowadzany jest rurką bezpośrednio do kanalizacji. Należy jednak pamiętać, że zamontowanie wpustu podłogowego w kotłowni może stwarzać ryzyko cofki ścieków w razie awarii lub zatkania odpływu. Z tego względu wpust w kotłowni powinien być wyposażony w zwrotne zamknięcie klapowe i podłączony bezpośrednio do rury odpływowej budynku.
Ponieważ wpusty podłogowe są używane okazjonalnie, woda w ich syfonach szybko wyparowuje, co może prowadzić do powstawania nieprzyjemnych zapachów. Z tego względu warto zdecydować się na wpusty z tzw. suchym zamknięciem (np. w postaci pływaków), które zakrywają wlot do rury kanalizacyjnej po odparowaniu wody.
W łazience z prysznicem bez brodzika funkcję wpustu podłogowego może pełnić odprowadzenie liniowe, o ile zapewnione zostanie odpowiednie pochylenie podłogi.
Alternatywnym zabezpieczeniem przed zalaniem podłogi, np. w wyniku awarii pralki, może być montaż czujnika zalania i elektrozaworu odcinającego dopływ wody w razie wykrycia przecieku.
Redakcja BudujemyDom
Na zdjęciu otwierającym: Wpusty podłogowe są zwykle najniżej położonymi otwartymi punktami instalacji kanalizacyjnej. Dlatego powinno się je zabezpieczyć klapowymi zaworami zwrotnymi przed wstecznym przepływem ścieków. (fot. Kessel)
Dodaj komentarz