Artykuł pochodzi z: Budujemy Dom 6/2014

Energia z ogniw fotowoltaicznych

Marta i Przemysław mają nowoczesne podejście do konfigurowania domowych instalacji. Dążą do tego, żeby w przyszłości koszty utrzymania ich domu oraz siedziby firmy zbliżały się do zera, a nie wciąż rosły, jak w wielu polskich rodzinach. W obniżaniu kosztów eksploatacji pomagają im obecnie między innymi ogniwa fotowoltaiczne i automatyka budynku.


Dopóki Marta i Przemysław nie ukończą wznoszenia rodzinnego domu w pobliskiej miejscowości, będą mieszkać w przyszłej siedzibie ich własnej firmy. Wygodny budynek stawiają na nieco większej działce (o powierzchni 1100 m2) i co ważne – o kwadratowym kształcie. Na siedzibę firmy przeznaczyli natomiast mniejszą i kiszkowatą parcelę, otrzymaną po podziale rodzinnych gruntów, a położoną tuż obok domu rodziców. Z zaprojektowaniem budynku dla firmy musieli się bardziej „nagimnastykować”, ponieważ działka ma wyjątkowo niewdzięczny kształt.

Dom na działce o szerokości 10 m

Skrajnie wąska posesja, o wymiarach 10 x 70 m, nie jest wygodna ani do postawienia na niej rodzinnego domu, ani późniejszego korzystania z ogrodu. Dlatego Marta i Przemek przeznaczyli ją docelowo na potrzeby działalności gospodarczej. Nie oznacza to jednak, że nie przygotowali budynku do potrzeb mieszkalnych – wręcz odwrotnie, nie wiedząc jeszcze, że zaczną budowę drugiego domu, starannie zaprojektowali go w taki sposób, by mieć lokum z możliwością prowadzenia na miejscu własnej firmy.

 

Przyznają, że najpierw zbyt pochopnie kupili gotowy projekt o nazwie „Zgrabny”. Dom, specjalnie przewidziany na wąskie parcele, oczywiście mieścił się na ich wąskiej i długiej działce, jednak układ wnętrz nie przystawał do zamiaru prowadzenia w nim firmy i jednocześnie mieszkania razem z dziećmi. Para zrezygnowała z realizacji gotowego projektu i zaprojektowała inny dom w podłużnym kształcie, wspólnie z architektem Andrzejem Strużewskim. Położyła nacisk na przygotowanie przyszłych stanowisk do pracy, zaopatrując wskazane miejsca w budynku w odpowiednią ilość np. gniazd elektrycznych, ale pomyślała również o takiej liczbie i wielkości pokojów oraz łazienek na poddaszu, żeby mogły spełniać funkcje prywatne.

 

Na poddaszu rodzina ma do dyspozycji 4 pokoje oraz 2 łazienki. Na parterze wszystkie wnętrza, umieszczone w układzie amfiladowym, są połączone. Wyjątek stanowią jedynie oddzielone i zamykane drzwiami: łazienka, garderoba i kotłownia. Połączenie wnętrz ma ułatwiać przyszłym pracownikom firmy wzajemny kontakt wzrokowy i słowny. Duży wiatrołap przeznaczony jest docelowo do przyjmowania interesantów, natomiast obecny salon łatwo można będzie zmienić w biuro ze stołem konferencyjnym. Kuchnia już została przygotowana do roli aneksu socjalnego.

Lilianna Jampolska

Pozostałe artykuły

Prezentacje firmowe

Poradnik
Cenisz nasze porady? Możesz otrzymywać najnowsze w każdy czwartek!