Dom:
- Murowany, parterowy z użytkowym poddaszem i garażem, powierzchnia 257 m2.
Ściany:
- Dwuwarstwowe, z poryzowanych pustaków ceramicznych o grubości 25 cm i grafitowego styropianu o grubości 20 cm.
Elewacja:
- Tynk - cienkowarstwowy, silikatowy, w kolorze złamanej bieli, faktura najdrobniejszy baranek.
- Okładzina: z betonu, imitująca cegłę, zabarwiona w masie na kolor złamana biel.
- Orynnowanie: z PVC.
- Parapety: z blachy.
Decyzja: Ania - W gotowym projekcie spodobała mi się biała elewacja z cegłami, postanowiłam jej nie zmieniać. Do wykończenia murów wybrałam tynk silikatowy i okładzinę betonową. Inne elementy fasady mają kolor antracytowy - ramy okien, system orynnowania z PVC, drewniane drzwi wejściowe, płaska blacha na dachu.
Starannie dobrałam odcień i fakturę tynku. Wybrałam biel o ciepłym odcieniu oraz drobnoziarnistą fakturę. Przy takim wykończeniu, świetnie uwypukla się chropowata powierzchnia okładziny w formie cegieł. W markecie budowlanym znalazłam odpowiednią, lecz nie kupiłam jej od razu. Zamówiłam ją w fabryce producenta, uwzględniając też obłożenie niektórych wewnętrznych ścian, np. w salonie (zależało mi na spójności stylistycznej).
Okładzina z płytek elewacyjnych - rady i przestrogi:
Tomek: Płytki elewacyjne mają fabrycznie wytłoczoną fugę, co bardzo ułatwia kładzenie. Wykorzystałem tę cechę - wspólnie z teściem obłożyłem nimi duże fragmenty muru, m.in. na froncie, garażu, tarasie. Zgodnie z zaleceniem znajomego fachowca, stosowaliśmy elastyczny mrozoodporny klej (w kolorze białym).
W trakcie robót, zauważyłem, że elementy dostarczone w jednej partii - wyjęte z kilku paczek - różnią się odcieniem. Ponadto rozmiarami, o 2-3 mm. To spowodowało, że rzędy zaczęły się "rozjeżdżać". Zdjęliśmy zatem część okładziny. Przed przytwierdzaniem kolejnej porcji, mieszaliśmy płytki z wielu paczek, piłowaliśmy krawędzie elementów za dużych (zmniejszając fugę). Dzięki temu uzyskaliśmy zadowalający efekt, ale było z tym trochę zachodu. Z drugiej jednak strony - gdyby wyroby miały ten sam rozmiar i odcień, mielibyśmy mniej pracy, lecz imitacja ręcznie wyrabianych cegieł byłaby gorsza. Naśladowcom radzę najpierw dobrze obejrzeć dostawę.
Zaletą tej wersji okładziny jest uniknięcie fugowania przy jej stosowaniu - samo przyklejanie jest dziecinnie łatwe, przy wyrównywaniu rzędów, obrabianiu niektórych płytek, korzystaliśmy z prostych narzędzi, np. poziomnicy, pilników. Nie pomalowaliśmy ich (są zabarwione w masie na biało), ani nie zaimpregnowaliśmy preparatem do betonu (zrobię to w tym roku). Przed aplikacją kleju, zabezpieczyliśmy mur gruntem. Jeszcze wcześniej ekipa tynkarzy ułożyła ocieplenie ze styropianu, siatkę, masę podkładową. We wskazanych miejscach - tynk.
Koszty wykonania elewacji:
- termoizolacja i elewacja 60 000 zł.
Redaktor: Lilianna Jampolska
Na zdjęciu otwierającym: Elewację wykończono tynkiem silikatowym i okładziną betonową, imitującą cegłę.
Dodaj komentarz