Zatem murowane jedno-, dwu- czy trójwarstwowe, a może jeszcze inne? Szukając materiałów ściennych, chcemy, by miały jak najlepsze parametry. Jest to jednak bardzo dalekie od rzeczywistości, gdyż niektóre własności wyrobów murowych wzajemnie się wykluczają, np. bloczek o bardzo dobrej izolacyjności cieplnej będzie miał mniejszą wytrzymałość na ściskanie i słabszą zdolność do tłumienia dźwięków. Dlatego właśnie wznoszone są ściany warstwowe – połączone ze sobą materiały o różnych właściwościach gwarantują korzystne cechy całej ściany.
Ściany jednowarstwowe nadal u nas wznosi się dość rzadko. Wynika to częściowo z powątpiewania inwestorów w to, czy mur bez izolacji termicznej może być wystarczająco ciepły oraz z powodu konieczności starannego wykonania – o co dość trudno na małych budowach. Aby spełniały one swoje zadanie, muszą być pozbawione mostków termicznych, czyli wykonane w sposób jednorodny. Co to oznacza? Otóż do ich murowania używa się wyłącznie specjalnych zapraw ciepłochronnych lub cienkowarstwowych klejowych, a wieńce i nadproża, jeśli nie są kształtkami systemowymi (czyli są wylewane z betonu na budowie), trzeba koniecznie ocieplić i osłonić od zewnątrz „płytką” z właściwego materiału ściennego. Warto także pamiętać, że nośna przegroda jednowarstwowa wymaga szerszych fundamentów niż dwuwarstwowa.
Możliwa do uzyskania w tym przypadku ciepłochronność, przy ekonomicznie i technicznie uzasadnionej grubości ściany, wynosi ok. 0,25 W/(m2·K). Przegrody jednowarstwowe (jednorodne) wznosi się najczęściej z odpowiednich odmian betonu komórkowego oraz ceramiki poryzowanej. Porównamy ich parametry i koszty w dalszej części artykułu, analizując konkretne rozwiązania materiałowe.
Monika Dąbrowska
fot. Grupa Silikaty