Artykuł pochodzi z: Budujemy Dom 9/2014

Energooszczędne oświetlenie i osprzęt elektroinstalacyjny

Prawie pięć lat temu dyrektywy unijne narzuciły wycofanie tradycyjnych żarówek, a mimo to wciąż można je kupić. Przy wyborze bardziej energooszczędnych źródeł światła zamiast tradycyjnych, warto wziąć pod uwagę nie tylko cenę za sztukę, ale także korzyści eksploatacyjne.


1 września 2009 r. Komisja Europejska wprowadziła dyrektywę o stopniowym wycofywaniu nieefektywnych źródeł światła, za które przyjęto zwykłe (tradycyjne) żarówki (fachowo: lampy żarowe). Zgodnie z jej postanowieniami, producenci i importerzy zostali objęci zakazem sprzedaży tradycyjnych żarówek o mocy 100 W i wszystkich żarówek i halogenów nieprzezroczystych (z matowym szkłem). W kolejnym roku z półek sklepowych powinny były zniknąć żarówki o mocy 75 W, a w 2011 r. 60 W. Te o najsłabszej mocy – 15, 25 i 40 W miały być niedostępne w sprzedaży od jesieni 2012 r. Mimo zakazu z Brukseli, żarówki starego typu są nadal dostępne w sklepach, a ich producenci nie łamią przy tym prawa.

 

Tradycyjne żarówki sprzedane są dziś jako tzw. żarówki specjalnego przeznaczenia (np. stosowane w piekarnikach, chłodziarkach, maszynach do szycia, do sygnalizacji ulicznej, do hodowli zwierząt, lampy do opalania), których ograniczenia unijne nie objęły. Na ich opakowaniu znajdziemy ostrzeżenie, że zgodnie z unijną dyrektywą, nie nadają się one do użytku domowego; zatem konsument świadomie nabywa towar, a następnie decyduje o jego przeznaczeniu.

 

Warto przeanalizować, czy na pewno takie „obejścia” prawa się opłaca. Zamiast tradycyjnych żarówek, KE zaleca stosowanie energooszczędnych świetlówek. Taka zamiana (zdaniem unijnych urzędników) ma ograniczyć redukcję emisji dwutlenku węgla. Korzyści dla środowiska są jednak dyskusyjne. Świetlówka zawiera niebezpieczną rtęć (termometry rtęciowe właśnie wycofano – ze względu na szkodliwość dla środowiska), trzonek jest wykonany z plastiku, a środek z ponad 20 podzespołów elektronicznych, zawierających np. metale ciężkie. Dlatego problem zbiórki i utylizacji świetlówek jest poważny, a ekologiczne aspekty nie do końca przekonujące.

 

Lepszym argumentem „za” jest nieefektywność energetyczna tradycyjnych żarówek. Niewielki procent pobieranej przez te żarówki energii przeznaczany jest na świecenie (reszta oddawana jest w postaci ciepła). Porównajmy żarówki tradycyjne z innymi źródłami dostępnymi na rynku: zalecanymi przez unię świetlówkami oraz żarówkami halogenowymi i LED-ami.

Emilia Rosłaniec
fot. ActiveJet

Pozostałe artykuły

Prezentacje firmowe

Poradnik
Cenisz nasze porady? Możesz otrzymywać najnowsze w każdy czwartek!