Gruntowa pompa ciepła - wykonawcy nie zawiedli
Dom budowaliśmy w polu, w odległości 300 m od sąsiadów, więc gazownia odmówiła ciągnięcia sieci do działki. Wybraliśmy więc równie bezobsługową pompę ciepła. Zdecydowaliśmy się na głębokie odwierty pionowe. Okazały się drogie, ale przynajmniej mamy gwarancję stałej dostawy ciepła z gruntu - mówią Iza i Artur, Czytelnicy Budujemy Dom, którzy gruntową pompę ciepła użytkują od grudnia 2015 r.
Dom: dwukondygnacyjny, pow. 250 m2. Wentylacja mechaniczna z rekuperatorem krzyżowym. Działka: grunt piaszczysty, pow. 1180 m2. Pompa ciepła:
Decyzja: dom budowaliśmy w polu, w odległości 300 m od sąsiadów, więc gazownia odmówiła ciągnięcia sieci do działki. Wybraliśmy więc równie bezobsługową pompę ciepła. Technologię tę poznaliśmy m.in. w domu koleżanki, która mieszka w USA. Różnica polega na tym, że ona miała pompę powietrzną, a my, ze względu na brak innego źródła ciepła oraz chęć ogrzewania całego domu i wody użytkowej, postanowiliśmy zastosować gruntową z kolektorem pionowym. Teren jest za mały do zbudowania kolektora poziomego. Zdecydowaliśmy się na głębokie odwierty pionowe. Okazały się drogie, ale przynajmniej mamy gwarancję stałej dostawy ciepła z gruntu. Projekt instalacji przygotowaliśmy na etapie projektowania domu. Odwierty i montaż pompy wykonaliśmy po zamknięciu stanu surowego.
Gruntowa pompa ciepła - rady i przestrogi:
Gruntowa pompa ciepła - koszt:
Lilianna Jampolska |
Dodaj komentarz