Dom murowany, parterowy z piwnicą i użytkowym poddaszem, bez garażu; ściany dwuwarstwowe, z betonu komórkowego (24 cm), ocieplone styropianem (12 cm); dach pokryty blachodachówką. Powierzchnia domu: 198,50 m2 Powierzchnia działki: 1160 m2 Roczne koszty utrzymania budynku: 11 482 zł |
Po przeprowadzce do własnego domu, Małgosia i Tomasz mają jedną konkluzję: – Z budową jest jak z prowadzeniem samochodu – trzeba mieć do wszystkich ograniczone zaufanie. Choć pan Tomasz z ojcem zajmują się zawodowo instalacjami budowlanymi, dom budowali w okresie największego boomu budowlanego, więc i największego popytu na ich prace. Nie mieli czasu na kontrole na własnej budowie. Skończyło się na źle położonym dachu i wadliwie ocieplonej łazience na poddaszu. Na szczęście wielu wykonawców dobrze wywiązało się ze swoich prac.
Od zwykłego żartu do kupna działki
Małgorzata i Tomasz nie zdążyli zniecierpliwić się szukaniem działki. W jej posiadanie weszli przypadkiem, w wyniku rozliczeń między ich firmą a klientami, u których wykonywali prace hydrauliczne i instalację grzewczą. Klienci, właściciele dodatkowej działki, której nie udawało się im sprzedać, i jednocześnie czekający na przyznanie kredytu, w pewnym momencie chcieli przerwać prace instalatorskie z braku płynności finansowej.
Wtedy ojciec pana Tomasza zażartował, że swoje prace dokończą, a ewentualnie mogą wziąć w rozliczeniu pustą działkę, przeznaczoną do sprzedaży. To był zwykły żart, bo wszystko wskazywało na to, że zaraz pojawią się pieniądze z kredytu. Kiedy po miesiącu okazało się, że bank jednak odmówił klientom kredytu, rzeczywiście zaproponowali kupno parceli. W 2006 roku jej cena wynosiła 70 000 zł.
Małgosia i Tomasz zgodzili się na transakcję, głównie dlatego, że posesja miała dobrą wielkość, orientację względem stron świata i leżała blisko domu ojca, dosłownie na sąsiednim osiedlu. Podstawową wadą nieuzbrojonej działki była jednak spora odległość do mediów. Decyzja o budowie domu zapadła, kiedy na świecie miała się pojawić druga córeczka. Wtedy rozpoczęła się walka o doprowadzenie mediów do posesji. Nie była prosta.
Uzbrajanie posesji i instalacje w budynku
Tylko przydomowe szczelne szambo właściciele mogli zbudować bez większych trudności i formalności. Kosztowało to łącznie 4000 zł. Najbliższa sieć wodociągu biegła 120 m od działki, a zakład wodociągowy wymagał od okolicznych inwestorów budowy odnogi na własny koszt. W tym konkretnym przypadku chodziło o kwotę 12 000 zł i zrzeczenie się własności na rzecz zakładu. Po spotkaniu z potencjalnymi użytkownikami odnogi wodociągu, każda z 11 użytkujących go w przyszłości rodzin zapłaciła 1170 zł (z kosztami projektu). Przyłącze z ulicy do budynku, nie przekraczające 30 m, kosztowało 1800 zł.
– Okoliczna gazownia dostawę gazu z sieci uzależniła od zbudowania na nasz koszt gazociągu o długości 200 m – opowiada ojciec pana Tomasza. – Jego wykonanie miało kosztować ponad 30 000 zł i na dodatek musieliśmy się zrzec własności na rzecz gazowni. Razem z synem byliśmy zawiedzeni warunkami gazowni, dlatego po różnych wyliczeniach zdecydowaliśmy się w przyszłym domu syna zbudować instalację grzewczą opartą na oleju opałowym (wtedy cena oleju była jeszcze korzystna) i .
To z powodu konieczności magazynowania dużych zbiorników na olej opałowy, syn z synową szukali projektu domu z piwnicą. Słusznie chcieli odgrodzić pomieszczenia techniczne od pomieszczeń mieszkalnych. Jednak kiedy ruszyła budowa domu, zmieniliśmy koncepcję ogrzewania budynku na pompę ciepła, współpracującą z . Między innymi był to wynik podwyższenia ceny oleju. Ta zmiana dała największe korzyści w kosztach utrzymania domu.
Pan Tomasz, właściciel domu: – Realny koszt pompy ciepła (z dolnym poziomym źródłem oraz z instalacją grzewczą i ogrzewaniem podłogowym w budynku) wynosił 72 000 zł, ale my, jako instalatorzy, oczywiście, zapłaciliśmy trochę mniej. Jej zastosowanie paradoksalnie było dla nas tańsze od instalacji gazowej. Aby usprawnić wentylację w budynku i obniżyć koszty ogrzewania, założyliśmy wentylację mechaniczną z odzyskiem ciepła – 19 000 zł. Po dołożeniu dodatkowego obwodu, dolne źródło służy nam w lecie do chłodzenia budynku.
W pomieszczeniu technicznym w piwnicy znajduje się pompa ciepła z buforem centralnego ogrzewania o pojemności 300 l i urządzeniami wentylacji mechanicznej z odzyskiem ciepła |
Dom o zwartej bryle
Projekt domu wybrała pani Małgorzata. Spodobał jej się "Dom w szafranie" w wersji z piwnicą, projekt autorstwa Barbary Mendel, z pracowni Archon. Dom miał ładną i zwartą bryłę. Szczególnie ważny był ten drugi parametr, bo trzy kondygnacje trzeba ogrzać, sprzątać i chodzić po nich. Obojgu małżonkom odpowiadał też układ stref domu – w piwnicy pomieszczenia techniczne, gospodarcze i rekreacyjne, na parterze wspólna strefa dzienna, a na poddaszu tylko prywatna. Projekt dokładnie pokrywał potrzeby wszystkich członków rodziny, więc obyło się bez poważnych zmian.
We wschodniej sypialni właściciele zrezygnowali z balkonu. Na tylnej elewacji nie był potrzebny, więc tylko zwiększał koszty budowy. Wystarczały balkony od strony południowej i zachodniej. W stosunku do projektu, podwyższono ściany i strop w piwnicy. Posiadając tak dużą i wygodną piwnicę, Małgosia i Tomasz nie zbudowali przy kuchni malutkiej spiżarni oraz zmienili przeznaczenie pomieszczenia gospodarczego na parterze. W jego miejscu zbudowali prysznic i połączyli z istniejącą łazienką.
Budowa
Samodzielnie wykonaliśmy instalację elektryczną, hydrauliczną, grzewczą – opowiada pan Tomasz. – Koszt budowy sięgnął „tylko” 550 000 zł, ponieważ na własnej robociźnie zaoszczędziliśmy 100 000 zł. Budowaliśmy sposobem gospodarczym, przykładając się do zaizolowania budynku i wyposażenia go w instalacje, które obniżą koszty eksploatacji. Oczywiście było nam o tyle łatwiej, że pracując w branży budowlanej od lat, mamy kontakty z każdym rodzajem wykonawców.
Piwnica została wymurowana z bloczków fundamentowych. Zewnętrzne ściany ocieplono styropianem o łącznej grubości 10 cm i zaizolowano folią (zwykłą, nie kubełkową). Pod podłogami z ogrzewaniem podłogowym ułożono 15 cm styropianu, natomiast pod tradycyjnymi – 10 cm. Ściany wzniesione z białych bloczków gazobetonu mają na zewnątrz warstwę styropianu o grubości 12 cm. Dach ocieplony został wełną mineralną o łącznej grubości 30 cm, a okna o obniżonym współczynniku przenikania ciepła U=1,0 W/(m2•K).
Ocieplanie budynku przebiegłoby bez problemów, gdyby nie "kombinacja" fachowców ocieplających łazienkę na poddaszu. Dokładnie nad nią zastosowali wełnę mineralną o grubości tylko 15 cm i dołożyli styropian o grubości 5 cm. Łazienka jest najzimniejszym pomieszczeniem w budynku!
Zdaniem naszych Czytelników
Gość olo
16 Sep 2013, 20:34
Jak ten dom ma zwartą bryłę, to ja jestem święty Mikołaj. Wykusz, wypusty, balkony. Coś co nikomu nie jest potrzebne i przynosi same straty. Zwarta bryła to rzut prostokątny i najlepiej bez balkonów.