Dla ludzi i dla zwierząt
W ciągu kilku dni kupili skrajną działkę o powierzchni 2000 m2, która przylegała do lasu. Wtedy jeszcze wydawało się im, że będzie to dla rodziny tylko letnisko. Ale stało się inaczej. Wygodny całoroczny dom, który zbudował pan Andrzej, a przede wszystkim wyjątkowość tego miejsca sprawiły, że coraz rzadziej zaglądali do warszawskiego segmentu. Dopiero tutaj zauważyli różnicę w jakości życia. Tutaj na co dzień zakosztowali prawdziwej ciszy, zapachu lasu i bliskości zieleni. Tutaj wreszcie zrealizowali marzenie o powiększeniu domowego zwierzyńca.Dotychczas trzymali w domu nieduże psy (jamniki). Na nowej działce wystarczyło miejsca na zbudowanie obszernego wybiegu z ocieplonymi budami i wtedy małżeństwo kupiło jeszcze owczarki niemieckie. Pojawienie się nowych zwierząt wymagających stałej opieki przypieczętowało decyzję właścicieli. Postanowili na stałe pozostać na wsi. I tak trwa to już dziesięć lat. Ale wkrótce wydarzyło się coś jeszcze. Kiedy stało się jasne, że zostają, a najbliżsi sąsiedzi zaproponowali im odkupienie swojej pustej działki (bo przenosili się do innego miasta), Krystyna i Andrzej zrobili to głównie z myślą o większym wybiegu dla psów. Obecnie psy użytkują własne 2000 m2 na sąsiedniej parceli!
Lilianna Jampolska
Ciąg dalszy artykułu w wydaniu papierowym miesięcznika Budujemy Dom 4/2011